Z uwagi na walkę w eliminacjach Ligi Mistrzów Raków Częstochowa w PKO Ekstraklasie korzysta z szerokiej kadry. W meczu 4. kolejki z Piastem Gliwice Dawid Szwarga dokonał sporej ilości zmian w wyjściowym składzie.
W pierwszej połowie nie oglądaliśmy bramek, dlatego goście dokonali zmian. Boisko opuścili Sonny Kittel i Bartosz Nowak, a ich miejsca zajęli Jean Carlos oraz Marcin Cebula. Mimo kolejnych ofensywnych zmian w Rakowie, wynik meczu otworzyli gospodarze.
Ci przed zdobyciem bramki nie dokonali żadnej rotacji w wyjściowym składzie. Swój zespół w 72. minucie na prowadzenie wyprowadził Patryk Dziczek, który wykorzystał rzut karny.
Dziewięć minut później mieliśmy jednak remis. Znajdujący się w znakomitej formie Władysław Koczerhin wyrównał stan tej rywalizacji. Jednak Raków nie poszedł za ciosem, co zemściło się w samej końcówce.
Po wrzutce Arkadiusza Pyrki z rzutu rożnego do główki wyskoczył Gabriel Kirejczyk. Ruchem tym sprawił w zakłopotaniu defensywę częstochowian. I to w taki sposób, że piłka odbita od Zorana Arsenicia wpadła prosto do bramki rywali.
Tym samym po kuriozalnej bramce częstochowianie przegrali 1:2. Tym samym obecnie to Piast zanotował lepsze wejście w sezon. Tyle tylko, że rozegrał jeden mecz więcej niż Mistrz Polski.
Bramka na 1:0:
Bramka na 1:1:
Bramka na 2:1:
Przeczytaj także:
PKO Ekstraklasa: Cracovia w czołówce, przełom Piasta Gliwice, zobacz tabelę
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby walczą w Europie, zamieszanie z PZPN i "Lewy" gotowy do startu ligi? - Z Pierwszej Piłki #43