To duży zbieg okoliczności, że gdy transfer Neymara był na ostatniej prostej, Kylian Mbappe z uśmiechem na ustach wrócił do treningów z resztą drużyny Paris Saint-Germain. Znani zawodnicy nie przepadali za sobą.
Trudno nie odnieść wrażenia, że reprezentant Brazylii mógł wycisnąć zdecydowanie więcej ze swojej kariery. Najdroższy piłkarz w historii (222 miliony euro) spędził dużo czasu w gabinetach lekarskich, w związku z czym nie pokazał pełni swojego potencjału na Parc des Princes.
Na początku tygodnia paryżanie przyjęli propozycję transferową Al-Hilal FC opiewającą na niespełna 100 milionów euro. Neymar pomyślnie przeszedł testy medyczne, a następnie podpisał dwuletni kontrakt z Saudyjczykami, w ramach którego zarobi około 300 milionów.
W nowych barwach 31-latek będzie występował oczywiście z "dziesiątką" na plecach. Nie jest tajemnicą, że wcześniej starania Al-Hilal FC o podpis Lionela Messiego spaliły na panewce. Zamiast Argentyńczyka, klub zdołał zakontraktować byłą gwiazdę PSG.
ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"
Zresztą to nie pierwszy duży transfer Al-Hilal FC podczas letniego okienka. Klub przeznaczył łącznie 180 milionów, by pozyskać Malcoma (poprzednio Zenit Sankt Petersburg), Rubena Nevesa (Wolverhampton Wanderers), Sergeja Milinkovicia-Savicia (Lazio Rzym) i Kalidou Koulibaly'ego (Chelsea FC). Podopieczni Jorge Jesusa mają mistrzowskie aspiracje.
Neymar zmienił przynależność klubową po sześciu latach spędzonych w Paris Saint-Germain. Pięciokrotny mistrz Francji wcześniej bronił barw FC Barcelony i brazylijskiego Santosu, którego jest wychowankiem.
Czytaj więcej:
Reprezentant Polski może zmienić klub. Zaskakująca propozycja
Wielki talent w Bundeslidze. Klub wydał krocie
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)