Włoski klub marzy o Gliku. "To byłaby sensacja"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Glik
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kamil Glik

Przyszłość Kamila Glika to obecnie zagadka. Obrońca chciałby kontynuować piłkarską karierę we Włoszech i może do tego dojść. Polakiem ma być zainteresowana Casertana FC, która awansowała do Serie C.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowego klubu na nadchodzący sezon musi szukać Kamil Glik. Jego kontrakt z Benevento Calcio wygasł i od 1 lipca jest on wolnym zawodnikiem. Niewiadomą pozostanie, jaka czeka go przyszłość.

- Kamil cały czas ma renomę we Włoszech. Włoski kierunek jest dla niego najbardziej pożądany. Pojawiały się oferty z innych państw, ale nie decydowaliśmy się na nie. Kamil jest nadal zawodnikiem, który potrafi zagrać dobrze i się przebić do podstawowego składu, czy to będzie Serie B, czy Serie A. Ja się o to nie martwię - przyznał agent piłkarza Jarosław Kołakowski w rozmowie z TVP Sport.

Wszystko wskazuje na to, że pozostanie obrońcy na Półwyspie Apenińskim jest jak najbardziej możliwe. Zainteresowanie nim wyraża Casertana FC, która w poprzednim sezonie wywalczyła awans do Serie C dzięki barażom.

ZOBACZ WIDEO: Czarne miesiące PZPN. Co dalej? "Zrobiło się nieciekawie"

Teraz włoski klub skupia się na wzmocnieniach przed sezonem 2023/24 na zapleczu Serie B. Wobec informacji mediów nawiązywane są kontakty z doświadczonymi zawodnikami, którzy mają stać się częścią projektu.

"Marzeniem jeżeli chodzi o obronę, jest ostatnio pytany Kamil Glik, który w ostatnim sezonie występował w Benevento. Ten jednak ma wysoką pensję jak na 35-latka. Biorąc pod uwagę jego międzynarodowe doświadczenie, to byłaby sensacja" - czytamy na portalu sportcasertano.it.

Ostatnie słowa idealnie podsumowują możliwość występów polskiego obrońcy na trzecim poziomie rozgrywkowym, gdzie będzie występował m.in. Thiago Cionek (podpisał kontrakt z AS Avellino 1912). Trudno wyobrazić sobie, by na taki kierunek zdecydował się Glik, mający jeszcze aspirację do gry w Serie A czy kadrze narodowej.

Przeczytaj także:
Jest z nim coraz gorzej. Już nikt nie pamięta, że grał w kadrze Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty