W poprzednim sezonie Borussia Dortmund miała mistrzostwo kraju na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło w ostatnim spotkaniu pokonać u siebie 1.FSV Mainz 05. Mecz ten zakończył się jednak remisem, a potknięcie BVB wykorzystał Bayern Monachium, który ostatecznie obronił tytuł.
W nadchodzących rozgrywkach o tytuł mistrzowski będzie jeszcze ciężej. Klub opuścili m.in. Jude Bellingham czy Raphael Guerreiro. A z najciekawszych wzmocnień do BVB dołączyli Felix Nmecha i Marcel Sabitzer. Nie wygląda to ciekawie w porównaniu z transferem Harry'ego Kane'a do Bayernu.
Na inaugurację Bundesligi 2023/24 wicemistrz Niemiec podejmował 1.FC Koeln, czyli 11. zespół poprzedniego sezonu. Faworytem tego spotkania byli oczywiście gospodarze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców
Od samego początku do końca to BVB dłużej utrzymywało się przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony padła masa niecelnych uderzeń. Tym samym pierwsza połowa rozczarowała.
Niewiele zmieniło się po zmianie stron. Do pierwszej groźnej sytuacji w tym spotkaniu doszło dopiero w 79. minucie. Goście zaatakowali i byli bliscy objęcia prowadzenia. Miejscowych uratował jednak Gregor Kobel, który wybronił uderzenie głową Mathiasa Olesena.
W 88. minucie kibice zgromadzeni na Signal Iduna Park obejrzeli bramkę. Akcję zainicjowała wrzutka Thorgana Hazarda z rzutu rożnego, po której główkował Nmecha. Ten jednak przedłużył dośrodkowanie, z czego skorzystał Donyell Malen. Jeden z obrońców będących na linii bramkowej był bliski wybicie futbolówki, ale nie udało mu się do niej doskoczyć.
Przyjezdni otworzyli się po stracie gola i rzucili wszystko na jedną kartę. Ostatecznie ich ostatnie próby były równie nieudane jak wcześniejsze. BVB utrzymało przewagę i ostatecznie udanie zainaugurowało nowy sezon.
Borussia Dortmund - 1.FC Koeln 1:0 (0:0)
1:0 - Donyell Malen 88'
Przeczytaj także:
Harry Kane przywitał się z Bundesligą! Pogrom w końcówce. Debiut Dawida Kownackiego