Robert Lewandowski na starcie sezonu został w blokach. Nie strzelił gola w meczach z Getafe (0:0) i Cadizem (2:0), choć rywale nie należą do najmocniejszy drużyn w La Lidze.
Takiego falstartu "Lewy" nie miał od 11 lat (więcej TUTAJ). W efekcie do Jude'a Bellinghama, który jest liderem klasyfikacji strzelców traci już trzy bramki.
Wiele do życzenia pozostawia też forma reprezentanta Polski. Złe wrażenie zatarła nieco asysta przy bramce Ferrana Torresa, ale odbiór jego gry w Hiszpanii jest jednoznacznie negatywny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców
Po niedzielnym meczu z Cadizem litości dla Lewandowskiego nie miał Juan Jimenez z dziennika "AS". Nazwał "Lewego" tak, jak nikt przed nim i wezwał Xaviego do odważnej decyzji.
"Lewandowski wygląda na bardzo zardzewiałego. Powinien robić na boisku więcej. Jeśli nie będzie, nie zaszkodzi mu cios od trenera" - pisze Jimenez. Na czym ma polegać ten "cios"? Na odstawieniu Polaka od wyjściowego składu.
Kto miałby go zastąpić, skoro w Barcy nie ma naturalnego zmiennika Lewandowskiego? "Od początku przygotowań Ferran (Torres) strzela za każdym razem, gdy pojawia się na boisku. Jeśli rezerwowy musi zasłużyć na miejsce w wyjściowym składzie, to on to robi" - tłumaczy Jimenez.
Xavi raczej nie skorzysta z tych rad. Na konferencji pomeczowej stanął w obronie króla strzelców poprzedniego sezonu La Ligi: - Lewandowski zdobędzie bramkę. Trzeba być cierpliwym, a kiedy nadejdzie dobra piłka, na pewno strzeli gola. Więcej TUTAJ.