O punkty i pieniądze, ale... nie o awans do Ligi Mistrzyń. GKS Katowice zagra z mistrzem Bułgarii

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: mecz GKS Katowice - RSC Anderlecht
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: mecz GKS Katowice - RSC Anderlecht

Po dość srogim laniu od Anderlechtu piłkarki GKS-u Katowice zmierzą się z Lokomotiwem Stara Zagora w meczu o 3. miejsce turnieju eliminacyjnego do Ligi Mistrzyń. Mecz będzie miał raczej charakter gry o honor.

Mistrzynie Polski uległy w środę ekipie RSC Anderlecht 0:5 i tym samym straciły szansę na awans do baraży o Champions League. Zasady turniejów kwalifikacyjnych są takie, że dalej przechodzi z nich tylko zwycięzca. Ale ekipy, które przegrają półfinały, zagrają o trzecie miejsce.

- To mecze o Ligę Mistrzów. Na pewno lepiej byłoby grać mecz i rewanż. Tutaj wiadomo, że już nie awansujemy, ale nie traktowałabym tego jako meczu towarzyskiego. To jest mecz na poziomie międzynarodowym z zespołem, który także wywalczył prawo gry o Ligę Mistrzów - skomentowała trener GKS-u Katowice Karolina Koch.

GieKSa zmierzy się z Lokomotiwem Stara Zagora, a więc mistrzem Bułgarii, który w swoim półfinale uległ norweskiemu SK Brann 0:5. Oba zespoły będą więc chciały się zrehabilitować za poprzednie występy.

- Oglądaliśmy pierwszy mecz, ale o wnioskach jako pierwszy musi dowiedzieć się zespół. Mogę powiedzieć, że będziemy chciały pokazać, że potrafimy strzelać bramki - zapowiada Koch.

Można się zastanawiać nad sensem rozgrywania takich meczów, bo poza punktami do rankingu UEFA oraz gratyfikacjami finansowymi od niej do zgarnięcia będzie... tylko doświadczenie. Ale być może rozwiązaniem byłoby utworzenie rozgrywek na kształt męskiej Ligi Europy.

- Myślę, że byłoby to na pewno coś fajnego i pozwoliłoby na rozgrywanie jeszcze większej liczby znaczących spotkań na arenie międzynarodowej - odpowiedziała trener katowiczanek.

Mecz GKS-u z Lokomotiwem odbędzie się na stadionie przy Bukowej w Katowicach w sobotę o godzinie 14:00. Sześć godzin później w finale turnieju SK Brann zmierzy się z Anderlechtem.

Czytaj też: Trener GKS Katowice po porażce 0:5 w el. LM: Zrobiliśmy wszystko, co się dało

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!

Komentarze (0)