Było blisko! Rosja uniknęła kolejnej kompromitacji [WIDEO]

Reprezentacja Rosji na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy mierzyła się ze słabszymi rywalami, ale jej wyniki są naprawdę mizerne. Ledwo zremisowane spotkanie przeciwko Katarowi (1:1) pokazuje, że drużyna Walerija Karpina nie rozwija się.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
moment strzału głową, którego autorem jest Ahmed Alaa YouTube / Na zdjęciu: moment strzału głową, którego autorem jest Ahmed Alaa
Od momentu zapoczątkowania przez Władimira Putina wojny w Ukrainie reprezentacja Rosji została wykluczona z europejskiego futbolu. Zamiast występować w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024, rozgrywa mecze towarzyskie z rywalami z niższej półki.

We wtorek podopieczni Walerija Karpina mierzyli się w spotkaniu przeciwko Katarowi. Sborna opublikowała w mediach społecznościowych skrót tego starcia. Mimo że przeciwnik nie należy do światowej czołówki, Rosjanie cudem uniknęli blamażu.

Choć początek był dla nich obiecujący, ponieważ to oni stwarzali sobie groźniejsze sytuacje. Pierwszego gola już w drugiej połowie strzelili jednak Katarczycy. Z lewej strony dokładnym dośrodkowaniem popisał się Homam Ahmed, a całą akcję wykończył Ahmed Alaa.

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos zwolniony? "Dojdzie do spotkania z prezesem"

Tuż pod koniec spotkania reprezentacja Rosji doprowadziła do wyrównania. Centrę z rzutu rożnego wykorzystał Aleksandr Soldatenkov - dopiero w 89. minucie. Drużyna Walerija Karpina w składzie z m.in. gwiazdą Aleksandrem Gołowinem zremisowała wtorkowy mecz (1:1).

Kolejna kompromitacja wisiała więc w powietrzu. Dlaczego kolejna? Od roku Sborna toczy boje jedynie z zespołami, które zgodzą się zagrać. Mimo że przeciwnicy byli daleko od światowej czołówki, Rosjanie zdołali pokonać jedynie Kirgistan (2:1) oraz Irak (2:0).

Remisowali z takimi ekipami jak Tadżykistan (0:0), Uzbekistan (0:0) czy Iran (0:0). W przeciągu kilku ostatnich dni grali również przeciwko reprezentacji Egiptu do lat 23 i to dwukrotnie. Pierwsze starcie zakończyło się remisem (1:1), a drugie... porażką ekipy Karpina (1:2).

Zobacz też:
El. MŚ 2026. Brazylia wymęczyła zwycięstwo. Urugwaj na deskach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×