[tag=33823]
[/tag]Mistrzostwa świata są świętem futbolu dla milionów ludzi, którzy raz na cztery lata przez kilka tygodni emocjonują się piłkarskimi zmaganiami. Oczywiście dla wielu osób ważne jest, gdzie odbywa się dany turniej, chociażby ze względów logistycznych pod kątem dojazdu na mecze swojej reprezentacji.
Kibice z Europy mogą powoli świętować, bo tym razem w większości przypadków to nie oni będą musieli zmieniać kontynent, aby zobaczyć swój zespół. W specjalnym oświadczeniu na swojej stronie internetowej FIFA oficjalnie poinformowała, że mundial w 2030 roku odbędzie się w Hiszpanii, Portugalii i Maroku.
Jednak to nie wszystko, bo trzy mecze zostaną rozegrane na jeszcze innym kontynencie niż Europa i Afryka. Ze względu na to, że w 2030 przypadnie setna rocznica pierwszych mistrzostw świata w historii, które w 1930 roku odbyły się w Urugwaju. W związku z tym reprezentacja ta oraz Argentyna i Paragwaj swoje pierwsze mecze podczas tego turnieju rozegrają w swoich krajach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kosmiczna sztuczka piłkarza z Niemiec! Jak on to zrobił?
Zatem spotkania mundialu, który zostanie rozegrany za siedem lat, odbędą się w aż sześciu krajach i na trzech różnych kontynentach. Po jednym meczu dojdzie w trzech wspomnianych państwach z Ameryki Południowej, a reszta meczów będzie miała miejsce w Hiszpanii, Portugalii i Maroku.
To też oznacza, że obecnie mamy już aż sześć drużyn zakwalifikowanych na ten turniej. Wszyscy gospodarze mają zagwarantowane miejsce na mistrzostwach świata, więc o awans wcale nie musi być łatwo.
Jednocześnie w tym samym komunikacie FIFA poinformowała, że skłania się ku temu, aby mundial w 2034 roku odbył się w Azji lub Oceanii. Ma to być kolejnym pokazem tego, że światowa organizacja chce docierać z wielkim futbolem w różne rejony świata.
Czytaj też:
Duży talent zagra dla Polski? To możliwe
Schyłek "Lewego"? Bądźmy poważni