Niespełna 10 milionów euro zapłacił za transfer nowy pracodawca Sebastiana Szymańskiego, który nie zamierzał kontynuować swojej kariery w rosyjskim Dinamie Moskwa. Ofensywny pomocnik nie potrzebował dużo czasu, żeby zaaklimatyzować się nad Bosforem.
Urodzony w Białej Podlaskiej piłkarz ma już osiem bramek oraz cztery asysty na wszystkich frontach. Nie można wykluczyć scenariusza, w którym poprzez występy w Turcji zapracuje sobie na transfer do czołowej europejskiej ligi.
Jak poinformowali dziennikarze milligazete.com.tr, kierownictwo klubu wyceniło Szymańskiego na 30 milionów euro. Fenerbahce Stambuł może zarobić więc trzykrotnie więcej niż moskiewskie Dinamo podczas letniego okienka transferowego.
Gdyby znalazł się chętny na transfer Szymańskiego, reprezentant Polski prawdopodobnie pobije rekord transferowy. Według tureckiego źródła, przedstawiciele Fenerbahce wyciągnęli wnioski po tym, jak stracili Kima Min-jae na rzecz SSC Napoli. Później Włosi zarobili fortunę na transferze Koreańczyka do Bayernu Monachium.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP]
Czytaj więcej:
Brak Roberta Lewandowskiego może pomóc reprezentacji. Alibi nie będzie (Opinia)
Brak "Lewego" to duży problem? "Nie mamy nikogo o takim formacie"
Czy Szymański jest wart 30 milionów euro? 
