Jedenastka 17. kolejki I ligi według SportoweFakty.pl

 / Znicz
/ Znicz

W jedenastce kolejki pierwszej ligi znaleźli się zawodnicy z ośmiu klubów. Trzech piłkarzy w zestawieniu ma Dolcan Ząbki, a dwóch KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Po raz kolejny większość z nominowanych zawodników stanowi o sile ofensywy w swoich ekipach.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomasz Wietecha (Stal Stalowa Wola) - bardzo dobra gra golkipera Stalówki. To głównie dzięki znakomitej postawie w bramce tego zawodnika Stal Stalowa Wola wywiozła cenny punkt z Poznania. Wybronił kilka groźnych sytuacji, w tym dwie 100 proc.

Maciej Truszczyński (GKP Gorzów Wielkopolski) - obrońca GKP powrócił do składu po przebytej chorobie i rozegrał bardzo dobre spotkanie. Pewny i skuteczny w obronie, angażujący się w ataki swojej drużyny. W meczu z Sandecją doszedł nawet do kilku sytuacji strzeleckich.

Marcin Korkuć (Dolcan Ząbki) - cała obrona Dolcanu zagrała bardzo dobrze, ale Korkuć jako jedyny tak często pokazywał się na skrzydle podczas akcji ofensywnych. Kilka razy celnie dośrodkowywał w pole karne Górnika. Mógł również strzelić bramkę, ale zabrakło mu zimnej krwi.

Łukasz Matuszczyk (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) - zdobył bramkę z ponad 40 metrów, która dała KSZO komplet punktów. Zagrał kolejny raz bardzo dobre zawody, pomógł mocno swojemu zespołowi w zdobyciu trzech oczek nie tylko golem, ale i rozważną grą w defensywie.

Marcin Stańczyk (Dolcan Ząbki) - zdobył bramkę oraz miał asystę przy pierwszym golu Tataja. Z jego podań mogło paść więcej bramek, jednak zabrakło skuteczności partnerom z drużyny.

Hubert Robaszek (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) - zdecydowanie najjaśniejsza postać w zespole KSZO, zresztą od początku sezonu - aktywny, walczący, wspomagający kolegów w każdej formacji.

Adam Danch (Górnik Zabrze - uzdolniony pomocnik Górnika w meczu z Widzewem zagrał bez kompleksów. Niezliczona liczba odbiorów i akcje ofensywne drużyny rozpoczynane po jego podaniu były jego główną domeną. Po raz kolejny zostawił na boisku serce i mnóstwo sił. Nie bez powodu w Danchu upatruje się jednej z największych nadziei polskiej piłki nożnej.

Adrian Świątek (ŁKS Łódź) - świetny mecz filigranowego zawodnika. Zdobył gola, asystował przy kolejnym, po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Mariusz Mowlik. Oprócz tego siał ogromne zagrożenie pod bramką gości.

Piotr Grzelczak (Widzew Łódź) - napastnik Widzewa strzelił bramkę na wagę trzech punktów w ligowym szlagierze z Górnikiem Zabrze. Wprawdzie trafiając do siatki młody zawodnik dopełnił formalności, wykańczając akcję całej drużyny, ale umiał znaleźć się w odpowiednim miejscu, w odpowiedniej porze. Widać, że czuje grę i potrafi znaleźć sobie miejsce na boisku.

Maciej Tataj (Dolcan Ząbki) - zdobył trzy gole, a przy czwartym miał wyraźny udział. Brał udział praktycznie w każdej akcji ofensywnej Dolcanu. Najlepszy mecz Tataja od czasów gry w III lidze.

Wojciech Białek (Motor Lublin) - dwa gole w przegranym meczu z ŁKS-em w Łodzi były tylko na osłodę. Białek po raz kolejny pokazał jednak, że jest bardzo groźnym zawodnikiem. Oprócz dwóch bramek kilka razy stwarzał spore zagrożenie pod bramką Bogusława Wyparły. Do Motoru trafił z trzeciej ligi, a mimo to prezentuje się bardzo dobrze. W Lublinie powinni być z tego gracza bardzo zadowoleni.

Ławka rezerwowych: Krzysztof Stodoła (MKS Kluczbork), Krzysztof Hrymowicz (Pogoń Szczecin), Marcin Adamski (ŁKS Łódź), Paweł Kaczmarek (Znicz Pruszków), Piotr Reiss (Warta Poznań), Łukasz Gikiewicz (ŁKS Łódź), Damian Staniszewski (Flota Świnoujście).

Komentarze (0)