Probierz zdradził, jak ma grać reprezentacja Polski. "Nikt nie wymyślił nic prostszego"

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michał Probierz
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Michał Probierz

W czwartek o godz. 20.45 reprezentacja Polski zagra z Wyspami Owczymi w eliminacjach Euro 2024. - Nie myślimy o innych meczach, bo nie będą mieć żadnego znaczenia, jeśli nie wygramy z Wyspami Owczymi - mówi selekcjoner Michał Probierz.

Inny plan na reprezentację Polski miał Paulo Sousa, inny Czesław Michniewicz, a jeszcze inny Fernando Santos. Jak natomiast będzie grać Polska pod wodzą Michała Probierza?

- Chcemy grać w piłkę, za wszelką cenę utrzymywać się przy niej, dobrze bronić i robić to, co najważniejsze, czyli zdobywać bramki. Jeden z moich byłych prezesów mówi, że najważniejsze to bronić szczelnie i strzelać celnie. Nikt nie wymyślił nic prostszego - powiedział Probierz na konferencji prasowej.

W jego debiucie w roli selekcjonera biało-czerwoni zagrają na wyjeździe z Wyspami Owczymi. - Na razie śpię spokojnie, ale nigdy nie wiem, co będzie. Trudno powiedzieć, bo jeszcze nigdy nie byłem w takiej sytuacji. To dla mnie ważne spotkanie - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: W Polsce to nie do pomyślenia. Niezwykłe przeżycie kibica

Selekcjoner opowiedział też, jak wyglądały pierwsze treningi i co udało się na nich zrobić. Czasu nie było zbyt wiele.

- Najważniejsza była regeneracja wszystkich zawodników, bo większość z nich grała dużą liczbę spotkań. Mogę pogratulować zawodnikom, że w poniedziałek wszyscy wyszli na trening, nie szukali usprawiedliwień. Udało nam się trochę popracować nad organizacją gry, wczoraj mogliśmy trochę oswoić się z piłką i porozmawiać odnośnie tego, jak chcemy grać. Tak naprawdę pierwszy trening mamy dziś, chcemy zaznajomić się z boiskiem. Najważniejsza jest kwestia nastawienia. Przed meczem wielu już przegrało, a jeszcze nikt nie wygrał. Nie ma co mówić o wietrze czy o deszczu, trzeba wyjść na boisko, być skoncentrowanym od samego początku, narzucić swój styl gry. Wyspy Owcze są groźne u siebie - wytłumaczył trener Probierz.

Nie wykluczył debiutantów w składzie, ale oczywiście nie chciał zdradzić żadnych nazwisk i jak będzie wyglądał skład. - Pytanie co to znaczy zaskoczyć kogoś składem? W dwunastu nie zagramy. Zaskoczenia nie będzie, bo z grupy powołanych wszyscy zasługują na to, by zagrać. W dzisiejszym treningu wszyscy biorą udział, pierwszy raz będziemy mieć gierkę. Dopiero po nim ocenimy. Są jakieś drobne urazy w drużynie, ale nikt nie zgłaszał, że nie może trenować - kontynuował.

Dużym sprawdzianem będzie gra bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. - Wierzę w to, że wytrzymamy presję. W pierwszym meczu z Wyspami Owczymi Robert zdobył dwie bramki, po drugie ciągle był liderem tego zespołu. Taka jest piłka i trzeba sobie z tym radzić. Mało było przypadków, gdy reprezentacja grała bez Roberta. Będziemy mądrzejsi po kilku minutach spotkania - podkreślił trener Probierz.

Koncentracja całej drużyny jest tylko i wyłącznie na meczu z Wyspami Owczymi. Nikogo w tym momencie nie interesuje Mołdawia, ani tym bardziej Czechy.

- Nie myślimy o innych meczach, bo nie będą mieć żadnego znaczenia, jeśli nie wygramy z Wyspami Owczymi. Kluczem jest wygrywanie krok po kroku, a nie patrzenie, co będzie dalej - powiedział Probierz.

CZYTAJ TAKŻE:
"Warto mieć marzenia". Zdjęcie kadrowicza sprzed lat to hit
Selekcjoner Wysp Owczych ostrzega Polaków

Źródło artykułu: WP SportoweFakty