Przez dużą część meczu zawodnicy Athletiku Bilbao skutecznie odpierali kolejne ataki FC Barcelony. Xavi nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego i w 79. minucie wpuścił na boisko innego nominalnego napastnika.
Trener podjął odważną decyzję, a 34 sekundy po wejściu na boisko Marc Guiu znalazł sposób na bramkarza drużyny przeciwnej. Trafienie absolutnego debiutanta sprawiło, że FC Barcelona odniosła zwycięstwo 1:0 w niedzielnym starciu.
Guiu stanął na wysokości zadania, a po końcowym gwizdku utonął w ramionach klubowych kolegów. Bohater "Blaugrany" udzielił wywiadu Gerardowi Romero, w którym podzielił się swoimi odczuciami związanymi z debiutem.
- Nie mogę w to uwierzyć. Brakuje mi tchu. Po prostu cieszę się chwilą. Przez całe życie pracowałem na taką szansę i wyszło idealnie - skomentował.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
17-latek jest diamentem do oszlifowania. Xavi dostrzegł potencjał Guiu występującego dotychczas w juniorach FC Barcelony i młodzieżowych reprezentacjach Hiszpanii.
- Bardzo dobrze pracuje nam się w La Masii. Ważne jest, aby ufać młodym ludziom w tych trudnych czasach, przez które przechodzi klub. Pozwólmy im kontynuować pracę - dodał Guiu.
Czytaj więcej:
FC Barcelona wykorzystała okazję. Sprawdź tabelę La Ligi
Wszedł na boisko i pobił rekord Barcelony. Potrzebował kilku sekund