[tag=720]
[/tag]FC Barcelona nie przeżywa obecnie najłatwiejszego okresu. Powodem takiej sytuacji są głównie nawarstwiające się kontuzje w zespole. Jednak takie momenty to okazja dla nowych twarzy, które są głodne sukcesów.
A akurat Barca nie ma problemów z utalentowaną młodzieżą, bo przecież słynna La Masia regularnie dostarcza młodych zawodników, którzy mają potencjał na bycie gwiazdami światowego futbolu.
W tym sezonie świetnie pokazują się Fermin Lopez, Lamine Yamal, ale mecz Blaugrany z Athletikiem Bilbao wykreował nam inną postać. Był nią Marc Guiu, który wszedł na boisko w 79. minucie i po zaledwie 34 sekundach umieścił piłkę w bramce baskijskiego rywala.
Był to jego debiut w oficjalnym meczu Barcelony. Dotychczas 17-latek grał jedynie w sparingach, a teraz Xavi dał mu szansę w La Lidze i ten od razu odpłacił się za zaufanie. W dodatku dostał za to brawa na stojąco od Roberta Lewandowskiego, który z pewnością musi być dla niego pewnego rodzaju wyznacznikiem.
Młody napastnik mogący podpatrywać snajpera takiej klasy na treningach dzięki tej bramce na pewno dostał nowy bodziec do dalszej pracy. Kto wie, czy może to właśnie Guiu będzie następcą Lewandowskiego w Barcelonie, a nie kupiony z Brazylii Vitor Roque?
Czytaj też:
Siedemnastolatek uratował FC Barcelonę!
Mistrz Polski pokonany w Zabrzu!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi