Wszystko jasne w "polskiej grupie"

W poniedziałek jeszcze tylko jedna drużyna z "polskiej grupy" mogła cieszyć się z awansu do Euro 2024. Czechom wystarczył remis, a Mołdawia potrzebowała zwycięstwa. W dniach poprzedzających spotkanie przez kadrę Czechów przeszła burza. Trzech piłkarzy postanowiło przedwcześnie rozpocząć świętowanie, a ich imprezowa eskapada w Ołomuńcu zakończyła się wyrzuceniem z zespołu.

Już w 4. minucie Mołdawia mogła zmienić układ sił na boisku za sprawą gola. Po dośrodkowaniu pogubili się gospodarze, a sytuacyjne uderzenie Vadima Raty zmierzało pod poprzeczkę. Czesi zostali uratowali przez Jindricha Stanka, który popisał się refleksem na linii bramkowej. Być może była to najważniejsza sytuacja całego wieczoru.

Niesieni dopingiem gospodarze zaczęli odpowiadać swoimi atakami. Już w 11. minucie Dorian Railean w bramce Mołdawii również został rozgrzany. Nie dał się zaskoczyć podbitym rykoszetem strzałem Adama Hlozka, a także strąceniem piłki głową po dośrodkowaniu z prawego skrzydła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Czesi ostrzegali, a że Mołdawia zaczęła rozsypywać się w obronie, to w 14. minucie padła bramka na 1:0. Gospodarze przybliżyli się do awansu dzięki strzałowi Davida Doudery. Wybiegł on sam na sam z Dorianem Raileanem i pokonał bramkarza płaskim uderzeniem. Wcześniej źle zachował się Ioan-Calin Revenco, który nie przeciął pomysłowego podania Tomasa Chorego. Mołdawianin obracał się jak wóz z węglem, a David Doudera pognał w kierunku bramki.

Mołdawia nie odpowiedziała do końca pierwszej połowy. Kilka akcji gości wyglądało ciekawie, ale nie kończyły się strzałami celnymi. Możliwość zatrudnienia, a może pokonania Jindricha Stanka mieli Nichita Motpan oraz Ion Nicolaescu. Skuteczność szwankowała, dlatego pozostawało 1:0 dla Czech.

Selekcjoner Mołdawii dokonał dwóch ofensywnych zmian w przerwie, ale nadzieja na awans stopniowo gasła. W 55. minucie Vladyslav Baboglo zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę za uderzenie w twarz Tomasa Chorego. Do zdarzenia doszło w ferworze walki, ale inna sprawa była taka, że Mołdawianie grali nieczysto od początku meczu i kolekcjonowali kartoniki.

Czesi rozwiali ostatnie wątpliwości co do zwycięstwa i awansu w 72. minucie. Na najważniejszego piłkarza meczu wyrastał Tomas Chory, który dołożył gola na 2:0 do wcześniejszej asysty. Napastnik oderwał się od Mołdawian po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Vasila Kuseja. Ostry kąt nie przeszkodził Tomasowi Choremu we wpakowaniu piłki pod poprzeczkę w bramce Doriana Raileana.

Już w 90. minucie Tomas Soucek podsumował mecz strzałem na 3:0. Na boisku zrobiło się radośnie, a gospodarze byli znacznie skuteczniejsi. Lider drugiej linii reprezentacji zgarnął piłkę wybitą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i spokojnie przymierzył płaskim kopnięciem do sieci.

Czechy - Mołdawia 3:0 (1:0) 1:0 - David Doudera 14' 2:0 - Tomas Chory 72' 3:0 - Tomas Soucek 90'

Składy:

Czechy: Jindrich Stanek - Martin Vitik, David Zima, Tomas Holes - Lukas Masopust, Tomas Soucek, Michal Sadilek (58' Alex Kral), David Doudera - Lukas Provod (77' Ondrej Lingr) - Tomas Chory (85' Mojmir Chytil), Adam Hlozek (58' Vasil Kusej)

Mołdawia: Dorian Railean - Ioan-Calin Revenco (46' Maxim Cojocaru), Artur Craciun, Vladyslav Baboglo, Veaceslav Posmac, Oleg Reabciuk - Virgiliu Postolachi, Vadim Rata (78' Victor Stina), Mihail Caimacov (59' Sergiu Platica), Nichita Motpan (46' Vitalie Damascan) - Ion Nicolaescu (65' Serafim Cojocari)

Żółte kartki: Kusej (Czechy) oraz Revenco, Caimacov, Posmac, Baboglo, Stina (Mołdawia)

Czerwona kartka: Vladyslaw Baboglo (Mołdawia) /55' - za drugą żółtą/

Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria)

***

Albania - Wyspy Owcze 0:0

Tabela grupy E:

Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale Czytaj także: Boniek nie zapomniał o Błaszczykowskim. Szczery wpis byłego prezesa PZPN