"Po awansie na Euro trener Jaroslav Silhavy oznajmił, że mecz z Mołdawią był jego ostatnim na ławce trenerskiej reprezentacji Czech. Trenerze, dziękujemy!" - napisano na profilu reprezentacja Czech na platformie X.
Nasi południowi sąsiedzi w poniedziałek grali mecz o awans na Euro 2024 - wygrali pewnie 3:0 z reprezentacją Mołdawii i mogli świętować.
Jaroslav Silhavy, którego posada w trakcie eliminacji wisiała na włosku, swoją decyzją wprowadził jednak trochę zamieszania podczas święta.
ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
- Chociaż teraz jesteśmy szczęśliwi, moi koledzy ze sztabu i ja zdecydowaliśmy przed meczem, że nie będziemy kontynuować współpracy - przyznał Silhavy cytowany przez idnes.cz. Trzeba bowiem dodać, że razem z trenerem odchodzi cały jego sztab ludzi.
- Czasami wywierana była na nas ogromna presja, czasem nawet jej nie rozumiałem. To też zadecydowało - powiedział z kolei w wywiadzie dla Telewizji Czeskiej. Silhavy o swojej decyzji poinformował tuż po zakończeniu spotkania prezesa federacji Petra Fouska.
- Chcę wyrazić satysfakcję, że udało nam się spełnić cel, jakim był wyjazd do Niemiec na mistrzostwa Europy. Musimy podziękować trenerowi za doprowadzenie drużyny do Euro, a także za pracę, którą wykonał dla związku piłkarskiego - zauważył Fousek.
Co dalej? We wtorek obradować będzie komitet wykonawczy związku i wtedy zapadną pierwsze decyzje. Serwis idnes.cz informuje, że nazwiska nowego selekcjonera nie należy spodziewać się szybko.
W ciągu pięciu lat Silhavy poprowadził reprezentację Czech w 58 spotkaniach. Jego bilans to 28 zwycięstw, 10 remisów i 20 porażek. W poniedziałek po raz drugi cieszył się z awansu na Euro. W 2021 roku Czesi doszli do ćwierćfinału.
Zobacz także:
Michał Probierz broni Roberta Lewandowskiego. "Dziwi mnie ten hejt"
Już niemal wszystko jasne, znamy 20 uczestników Euro 2024!