"O mój Boże!". Argentyńczyk nie mógł uwierzyć w to, co zrobił

Getty Images / Peter Byrne/PA Images / Na zdjęciu: Garnacho w akcji
Getty Images / Peter Byrne/PA Images / Na zdjęciu: Garnacho w akcji

Swoim uderzeniem przewrotką Alejandro Garnacho zaszokował nie tylko kibiców obecnych na trybunach. Piłkarz Manchesteru United nie wiedział jak się zachować po tym, jak piłka wylądowała w siatce.

W niedzielę "Czerwone Diabły" nie pozostawił absolutnie żadnych złudzeń Evertonowi na Goodison Park i zwyciężyły 3:0. Na listę strzelców wpisali się Alejandro Garnacho, Marcus Rashford oraz Anthony Martial.

Na szczególne uznanie zasłużył pierwszy z wymienionych. W trzeciej minucie gry Garnacho popisał się wręcz fenomenalną przewrotką po wrzutce Diogo Dalota z prawej flanki. Piłkarz Manchesteru United nie mógł uniknąć porównać do legendarnego Wayne'a Rooneya.

Bohater meczu po końcowym gwizdku podzielił się swoimi przemyśleniami. Z całą pewnością reprezentant Argentyny na długo zapamięta ten dzień.

- Szczerze mówiąc, nie mogę w to uwierzyć. Powiedziałem sobie: “O mój Boże!”. W pierwszej chwili nie widziałem, jak dokładnie wyglądał ten strzał. Po prostu słuchałem trybun. Mamy teraz listopad, ale prawdopodobnie jest to jedna z najładniejszych bramek sezonu - przyznał Garnacho na antenie "SkySports".

Wschodząca gwiazda Manchesteru United przełamała się w doprawdy efektowny sposób. Było to pierwsze trafienie Garnacho w trwającym sezonie Premier League.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: latający Manuel Neuer. To robi wrażenie!

Czytaj więcej:
Everton grał, Manchester United strzelał. Gol sezonu i demolka na Goodison Park
Matty Cash bez ogródek o Santosie. Mówił o "nowej rzeczywistości"

Komentarze (0)