30 listopada Legia Warszawa przegrała 1:2 na terenie Aston Villi w Lidze Konferencji Europy, aczkolwiek wydarzenia boiskowe zeszły na drugi plan. Przed stadionem w Birmingham doszło do ogromnego zamieszania.
Wskutek starć z policją zatrzymano kilkudziesięciu kibiców identyfikujących się z "Wojskowymi". Jeden z brytyjskich funkcjonariuszy domagał się nawet wyrzucenia stołecznego klubu z europejskich pucharów, mając w pamięci wydarzenia w Alkmaar.
Organy dyscyplinarne UEFA monitorowały sytuację i w środę opublikowały komunikat dotyczący spotkania, które zostało rozegrane przed dwoma tygodniami. Warszawianie zostali surowo ukarani.
Jak czytamy w oświadczeniu, Legia otrzymała zakaz sprzedaży biletów kibicom na pięć kolejnych meczów wyjazdowych w rozgrywkach pod egidą UEFA. Zgodnie z ustaleniami europejskiej federacji, chuligani zakłócali spokój, wyrządzili szkody, rzucali przedmiotami i odpalili środki pirotechniczne przy okazji ostatniego spotkania z Aston Villą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w Polsce odwołują mecze. A w Rosji? Spójrzcie sami
Legia będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 100 tysięcy euro. W dodatku klub został zobowiązany do pokrycia kosztów naprawy szkód wyrządzonych przez swoich kibiców.
W czwartkowy wieczór Legia zmierzy się z AZ Alkmaar w ostatnim meczu grupowym Ligi Konferencji Europy. Rywalizacja przy Łazienkowskiej rozpocznie się o godz. 18:45.
Czytaj więcej:
Kłopoty Legii przed meczem z Alkmaar. Kontuzjowany ważny gracz
Legia nie chce kalkulować w meczu z AZ Alkmaar. "Nie zagramy na remis"