System VAR ponownie przyprawił o lekki ból głowy władze EFL. Tym razem jednak nie z powodów błędów sędziowskich, a obecności tej technologii na meczach półfinałowych Pucharu Ligi Angielskiej. Spekulacje wzbudził bowiem fakt, że stadiony klubów z niższych lig nie są przystosowane do korzystania z tak nowoczesnych rozwiązań.
Tak jest w przypadku Middlesbrough, które w przedostatniej fazie turnieju zmierzy się z Chelsea na własnym terenie. Jak podaje "The Sun", związek uznał więc, że niesprawiedliwe by było korzystanie z wideoweryfikacji w drugim ze spotkań (Liverpool - Fulham), w czasie gdy na Riverside Stadium sędziowie musieliby radzić sobie w bardziej tradycyjnych warunkach.
W Carabou Cup system VAR stosowany jest dopiero od etapu półfinałów. Inaczej wygląda to w Pucharze Anglii (FA Cup), gdzie wybrane mecze w każdej rundzie mają dostęp do tej technologii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Za wspomnianą ekipą z Championship długa, ale dość przyjazna droga. Podopieczni Michaela Carricka mierzyli się bowiem z mniej wymagającymi rywalami, jak chociażby z Exeter City, Port Vale czy Bradford City. Spotkanie z "The Blues" będzie więc dla nich wyzwaniem z zupełnie innej półki.
Pierwszy gwizdek tego pojedynku wybrzmi 9 stycznia o godzinie 21:00. Transmisja meczu na antenie Viaplay.
Mecze półfinałowe Pucharu Ligi Angielskiej
Middlesbrough - Chelsea (9 stycznia, godz. 21:00)
Liverpool - Fulham (10 stycznia, godz. 21:00)
Legia Warszawa straci gwiazdę? "Mówi się o rekordowej sumie"
Wylosowali Barcelonę. Nagranie z szatni hitem sieci