W środę w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, odbył się pierwszy półfinał Superpucharu Hiszpanii. Real Madryt oraz Atletico Madryt stworzyły znakomite widowisko. Dla wielu to był to najlepszy mecz hiszpańskiej piłki w tym sezonie.
W regulaminowym czasie gry był wynik 3:3, więc o awansie musiała zadecydować dogrywka. Przez długi czas wydawało się, że o wszystkim będą rozstrzygały rzuty karne, ale w 116. minucie piłkę do swojej bramki skierował Stefan Savić i było 4:3 dla Realu.
Atletico rzuciło się do szaleńczego ataku. W doliczonym czasie gry bramkarz drużyny Jan Oblak powędrował w polu karne rywali. Real zdołał jednak wybić piłkę, wydawało się, że bliżej są gracze Atletico. Brahim Diaz popisał się jednak wspaniałym sprintem i zdobył decydującą bramkę dla Realu (5:3).
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w helikopterze. Tylko spójrz, gdzie spędza urlop
- Brahim goni Oblaka, jest szybszy! To jest nokautujące uderzenie. Brahim jak Usain Bolt na ostatnich metrach minął Jana Oblaka i powiedział "Buenas Noches" kibicom oraz piłkarzom Atletico - mówił komentator Eleven Sports Mateusz Święcicki.
W niedzielę o 20:00 Real Madryt zagra w finale Superpucharu Hiszpanii. Ich przeciwnikiem będzie wygrany meczu FC Barcelona - Osasuna Pampeluna. Relacja na żywo ze spotkań na WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Szokujące słowa Nitrasa. Mówi, jak Morawiecki obiecywał miliony miastom