W środę bydgoszczanie zakończyli rozgrywki okazałym zwycięstwem nad GKS Tychy. Koniec ligowych zmagań w lidze nie oznacza jednak, że bydgoskich piłkarzy czeka błogie lenistwo. Już w najbliższą sobotę (14.11) gracze Mariusza Kurasa zmierzą się w sparingowej potyczce z IV-ligową Unią Solec Kujawski. Tydzień później (21.11) pojadą do Łodzi, gdzie czekać na nich będzie miejscowy ŁKS.
Na początku grudnia bydgoszczanie udadzą się na zasłużone urlopy, ale nie wszystkim będzie dane kontynuować swoją przygodę z Zawiszą. O plany na najbliższe tygodnie zapytaliśmy wiceprezesa Piotra Burlikowskiego. - Na razie udanie zakończyliśmy zmagania w rundzie jesiennej. Z tego należy się cieszyć i podsumować wszystkie wydarzenia. Przed nami bardzo długa przerwa zimowa, podczas której będziemy odpowiednio przygotowywać się do zmagań na wiosnę - oświadczył wiceprezes klubu.
Bez wzmocnień się jednak nie obejdzie. Trener Mariusz Kuras wielokrotnie powtarzał, że potrzebuje większej konkurencji w zespole. - Szukamy zawodników na wszystkie pozycje. Większa konkurencja sprzyja uzyskiwaniu lepszych rezultatów - mówił opiekun Zawiszy. Co na to Burlikowski? - Na razie nie chcę się wypowiadać na ten temat. Na wszystko przyjdzie czas. Jeśli pojawią się jakieś szczegóły, na pewno o nich poinformujemy - dodał przedstawiciel klubu.
Szefowie Zawiszy postarali się też o mocnych sparigpartnerów. W okresie przygotowawczym, który rozpocznie się 4 stycznia bydgoszczanie zmierzą się w kontrolnych potyczkach między innymi z GKS Bełchatów, Lechem Poznań, Arką Gdynia i Lechią Gdańsk.