W czwartek w mediach społecznościowych dobrze poinformowani arabscy dziennikarze przekazywali, że Neymar opuści Al-Hilal FC. Wieści te były sensacyjne, ale nie znalazły pełnego potwierdzenia w rzeczywistości. Szybko wyszło na jaw, że to był fake news, ale jak w każdej plotce, także i w tej jest ziarenko prawdy.
Neymar do Al-Hilal dołączył w zeszłorocznym letnim okienku transferowym. Miał być jedną z gwiazd ligi saudyjskiej, ale na przeszkodzie stanęła poważna kontuzja więzadła krzyżowego. Ostatni mecz Brazylijczyk rozegrał 29 września ubiegłego roku. Od tego czasu leczy uraz.
Wiadomo już, że Neymar do końca tego sezonu nie zagra. Brazylijski gwiazdor został nawet usunięty z kadry Al-Hilal, co zrodziło plotki o rozstaniu. Z informacji "Mundo Deportivo" wynika, że saudyjski klub wykorzystał tę sytuację po to, by w miejsce Neymara zakontraktować innego obcokrajowca. Gdyby nie ten ruch, to na pozyskanie zawodnika z innego kraju nie pozwoliłyby przepisy.
Zespół wyczerpał już limit zagranicznych zawodników po przybyciu Renana Lodiego, którego sprowadzono z Olympique Marsylia za 23 miliony euro. Neymar ma zostać zarejestrowany do gry w nowym sezonie. Oczywiście jak już upora się z urazem.
Al-Hilal za Neymara zapłaciło Paris Saint-Germain aż 90 milionów euro. Z kolei piłkarz ma pobierać rocznie 300 mln euro.
Czytaj także:
Sprzedaje piłkarzy za miliony. W Polsce ledwo go pamiętają
Dawid Szwarga: Drenaż emocjonalny
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie jest żart. Tak trenują polscy skoczkowie
na Instagramie 
na Facebooku 
