The Championship: gorąca końcówka hitu. Drużyna Jana Bednarka na niej straciła

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek

Southampton Jana Bednarka wypada ze strefy premiowanej bezpośrednim awansem do Premier League. Wszystko przez gola w samej końcówce hitu The Championship.

Na King Power Stadium liderujące Leicester City podejmowało Ipswich Town. Gdyby "Lisy" sięgnęły po pełną pulę, goście nie wyprzedziliby "Świętych" i to oni zajmowaliby po 28. kolejce 2. lokatę.

Do najkorzystniejszego dla zespołu Jana Bednarka wyniku zabrakło dosłownie kilku minut. Miejscowi długo prowadzili po samobójczym golu Leifa Davisa. Trafił on do własnej siatki po dośrodkowaniu Stephy'ego Mavididiego i muśnięciu piłki przez bramkarza.

Gol był kuriozalny, lecz mógł dać faworytowi pełną pulę. Długo wydawało się, że tak właśnie będzie, jednak ekipa Ipswich Town walczyła do końca i została za to wynagrodzona. W 89. minucie potężnie z dystansu strzelił Massimo Luongo, Mads Hermansen odbił piłkę przed siebie, a na taki prezent tylko czyhał Jeremy Sarmiento, który wykonał egzekucję z kilku metrów.

W szlagierze The Championship padł remis, co oznacza, że Leicester City ma 66 pkt. i wciąż jest liderem. Ipswich Town wskoczyło na 2. pozycję z dorobkiem 59 "oczek".

Gdyby na King Power Stadium utrzymało się prowadzenie gospodarzy, wtedy za plecami "Lisów" byłby Southampton, który gromadzi 58 pkt. i ma lepszą różnicę bramek niż Ipswich.

Leicester City - Ipswich Town 1:1 (1:0)
1:0 - Leif Davis (sam.) 31'
1:1 - Jeremy Sarmiento 89'

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty