"Umowa jest przygotowana". Na takie wieści z TVP wszyscy czekają

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karol Słomka / PKO Ekstraklasa
WP SportoweFakty / Karol Słomka / PKO Ekstraklasa
zdjęcie autora artykułu

Telewizja Polska cały czas walczy o prawa do transmitowania PKO Ekstraklasy. Według informacji portalu sport.pl przygotowano już umowę na sublicencję najwyższej klasy rozgrywkowej dla publicznego nadawcy. "Jest też sprawa kluczowa" - czytamy.

W tym artykule dowiesz się o:

PKO Ekstraklasa wciąż jest pokazywana w Canal Plus Sport. Francuska spółka wykupiła prawa do transmitowania rozgrywek, które są ważnego przez cztery lata od początku obecnego sezonu. W poprzedniej kampanii część spotkań pokazywała również Telewizja Polska.

Obecnie sytuacja ma się nieco inaczej, ponieważ obie strony nie mogą dojść do porozumienia w sprawie sublicencji. Możliwe jednak, że wkrótce nadejdzie wyczekiwany przełom, a sami kibice będą zadowoleni. Tak wynika z informacji przekazanych przez Kacpra Sosnowskiego z portalu sport.pl.

"Kolejna umowa na sublicencję Ekstraklasy dla TVP jest przygotowana! To dobra inf. ale takich już kilka mieliśmy" - napisał dziennikarz w mediach społecznościowych.

"Są w niej nieco inne warunki niż na jesieni. I jest też sprawa kluczowa - umowę musi podpisać rada nadzorcza TVP" - dodał.

Pod znakiem zapytania pozostaje kwestia, ile Telewizja Polska zapłaci za sublicencję. Przypomnijmy, że według medialnych doniesień za pokazywanie spotkań w poprzednim sezonie publiczny nadawca musiał "wyłożyć" ok. 50 mln zł. Kibice zobaczyli wtedy 34 mecze.

Zobacz też: Probierz szykuje niespodziankę w kadrze? "Może być zaskoczenie"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzelecka rywalizacja w Barcelonie. Nowy król wolnych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Empeсzek pojazd XXXXL
6.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co mi TVP jak ja oglądam wszystkie mecze na relacji tekstowej SF, nawet jak Jaga boża gra u siebie. Na stadion boję się jechać, a poza tym u nas kursuje jeden pekaes dziennie.