Cracovia będzie mocniejsza. Jacek Zieliński: Przyjdzie jeszcze dwóch zawodników

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

- Jeżeli ktoś oczekuje, że powiem, że Cracovia będzie grała o mistrzostwo Polski, to muszę rozczarować. Nie będziemy grali o mistrzostwo - podkreśla trener Jacek Zieliński. "Pasy" chcą jak najszybciej uciec od strefy spadkowej.

Kontuzje Kamila Glika (naderwanie więzadła w kolanie) i Kacpra Śmiglewskiego zaburzyły przygotowania Cracovii do rundy wiosennej. Do tego cały czas niewyjaśniony jest status Mathiasa Hebo Rasmussena, który pauzuje od ponad roku.

- Myślę, że Kamil za 3-4 tygodnie będzie gotowy do gry. Uraz kolana Kacpra Śmiglewskiego jest bardziej poważny. Jest już po zabiegu i rundę ma z głowy - przekazał trener Jacek Zieliński podczas konferencji prasowej.

W dalszym ciągu niedostępny jest Mathias Hebo Rasmussen. Ponad rok temu Duńczyk doznał naderwania ścięgna Achillesa w pięćdziesięciu proc. i od tego czasu nie oglądaliśmy go na boisku. - Nie wiem czy wróci za trzy, sześć czy dziewięć tygodni. Trudno mi powiedzieć. Rehabilitacja wciąż trwa i nie ma wielkich postępów. Trudno mi na ten temat mówić - stwierdził szkoleniowiec "Pasów".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola

I m.in. z tego powodu do drużyny trafił zimą Eneo Bitri. Ponadto Cracovia pozyskała na zasadzie wolnego transferu Patryka Sokołowskiego. A to wcale nie koniec wzmocnień.

- Już wcześniej mówiliśmy, że szukamy 2-3 zawodników. Kontuzja Kamila przyspieszyła poszukiwania środkowego obrońcy. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, a w piłce różnie bywa, to do zespołu dotrze jeszcze dwóch zawodników. Nie chcę teraz mówić o pozycjach, bo rynek transferowy cały czas żyje swoim życiem. Do końca okienka na pewno przyjdzie jeszcze dwóch zawodników - mówi trener Zieliński.

Wzmocnienia były konieczne, bo Cracovia ma w tym momencie tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. - Jestem przekonany, że na wiosnę zobaczymy inną Cracovię, że będziemy grali bardziej odpowiedzialnie, powtarzalnie. A przede wszystkim, że będziemy robić punkty. O to jestem spokojny - stwierdził.

- O co będziemy grali? To jest temat rzeka, który wraca co pół roku. Jesteśmy na trzynastym miejscu w tabeli. Będziemy grali o to, żeby jak najszybciej poprawić swoją pozycję i zostawić za sobą strefę spadkową. W każdym kolejnym meczu będziemy chcieli dostarczać kibicom jak najwięcej radości. Jeżeli ktoś oczekuje, że powiem, że Cracovia będzie grała o mistrzostwo Polski, to muszę rozczarować. Nie będziemy grali o mistrzostwo - powiedział trener "Pasów".

Początek meczu Cracovia - Radomiak Radom w sobotę o godz. 15.

CZYTAJ TAKŻE:
Lato króciutko o Włochach. "Strasznie złośliwi"
Były piłkarz Legii trafił do czerwonej latarni I ligi. Kiedyś stał się memem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty