W poprzedni weekend wygrała 3:1 z , ale ta rywalizacja nie obeszła się bez negatywnych kwestii. Z boiska bowiem wyleciał wówczas strzelec trzeciego gola, , a okoliczności tego zdarzenia wzbudziły sporo kontrowersji.
Brazylijczyk obejrzał dwie żółte kartki, co oczywiście wywołało pokazanie czerwonego kartonika. O ile co do słuszności pierwszego "żółtka" nie możemy mieć wątpliwości, o tyle te drugie było bardzo dyskusyjne, co wywołało burzę w Hiszpanii.
Od początku było jasne, że Blaugrana odwoła się od tej kary, bo już na konferencji pomeczowej takie działania zapowiedział Xavi. Teraz jednak wszystkie media związane z katalońskim klubem zgodnie podają, że nic to nie dało.
Komitet Rozgrywek nie zgodził się na anulowanie kary, przez co wykluczenie zawodnika dalej jest w mocy. Jest to o tyle istotne, że w Hiszpanii otrzymanie czerwonej kartki po dwóch żółtych automatycznie zawiesza piłkarza na kolejne spotkanie.
Alfredo Martinez z Onda Cero podał jeszcze, że Barca odwołała się do Komitetu Apelacyjnego. Jednak w tej sytuacji ciężko spodziewać się korzystnego rozstrzygnięcia. Dlatego też jest wielce prawdopodobne, że Roque przegapi niedzielny mecz z Granadą CF.
Czytaj też:
Sensacyjny transfer Radomiaka
Molde zabiera głos w sprawie polskich kibiców
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?