Kosta Runjaić chciałby kolejnych wzmocnień. "Wszystko się może zdarzyć"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

- Cały czas szukamy nowych zawodników, którzy mogliby wejść od razu do zespołu i przejąć rolę przywódczą - mówi trener Kosta Runjaić. Legia Warszawa pozyskała zimą dwóch piłkarzy, ale straciła ważne ogniwo w postaci Bartosza Slisza.

Ryoya Morishita i Qendrim Zyba to na razie jedyni nowi piłkarze w Legii Warszawa. Z drużyny do MLS odszedł za to Bartosz Slisz, który był fundamentalną postacią i załatanie wyrwy w środku pola będzie sporym wyzwaniem dla trenera Kosty Runjaicia.

Szkoleniowiec przede wszystkim chciałby uniknąć sytuacji, w której w ostatniej chwili dojdzie do niespodziewanego transferu wychodzącego.

- Okienko transferowe jest jeszcze otwarte i wszystko może się wydarzyć. Na pewno nie chcemy stracić żadnego piłkarza. Odejście Bartosza Slisza jest dla nas dużą stratą, to był jeden z najważniejszych zawodników w linii pomocy - mówił Runjaić podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Zyba teoretycznie mógłby zastąpić Slisza. - To młody zawodnik, ale ma już międzynarodowe doświadczenie. Musimy dać mu trochę czasu, bo Legia jest jego pierwszym zagranicznym klubem - wyjaśnił Runjaić.

Drugim (a chronologicznie pierwszym) zimowym transferem był wspomniany Morishita. - Bardzo szybko wpasował się do naszej taktyki. Wnosi dużo jakości do zespołu, jest szybki, dobry w pojedynkach. Jego atutem jest mobilność - twierdzi szkoleniowiec Legii.

Na dwóch transferach skończyć się nie musi. Legia cały czas obserwuje rynek, a Runjaić chciałby mieć do dyspozycji trochę większą liczbę zawodników.

- Szukamy takich piłkarzy, którzy mogliby wejść od razu do zespołu i przejąć rolę przywódczą. Przede wszystkim patrzymy na jakość. Czas pokaże, czy nam się to uda - mówi Runjaić.

Na razie jednak trzeba skupić się na piątkowym wyjazdowym meczu z Ruchem Chorzów (godz. 20.30). Będzie to dla Legii pierwszy mecz o stawkę w 2024 roku.

- Każdy z najbliższych meczów będzie ważny. Cały czas jesteśmy w grze i nie chcemy stracić dystansu. Mamy dużo do wygrania. Naszym celem jest szczyt tabeli. Do tej pory straciliśmy zbyt wiele punktów, bo nie utrzymywaliśmy odpowiednio wysokiego poziomu w każdym meczu - przyznał trener Runjaić.

CZYTAJ TAKŻE:
Sensacyjny transfer Radomiaka. Ten piłkarz kosztował kiedyś 9 milionów euro!
Były piłkarz Legii trafił do czerwonej latarni I ligi. Kiedyś stał się memem

Komentarze (3)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
7.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czarek z PZPN to kopnął was brutalnie w poślady, pozbywając się udziałów Jadźki, razem z synem BUAHAHAHAHAHAHAHA Miał być spadek Legii i MP Jadźki, a to Legia zdobyła wice i PP, a Jadźka ledwo Czytaj całość
avatar
Empeczek pojazd XXXXL
7.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież wy macie zakaz na wyjazdy do Chorzowa ???.......jeszcze nie ?............popracujemy nad tym z PZPN :)))) Buuuuuuuuuuuuuuuuuuachachachachachachacha :)))))