Co z przyjściem Omraniego do Wisły? Mamy najnowsze informacje w tej sprawie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: radość piłkarzy Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: radość piłkarzy Wisły Kraków

Czy Wisła Kraków pozyska zimą jeszcze jednego piłkarza? Sporo wskazuje na to, że tak. "Biała Gwiazda" negocjuje z graczem, który ma w karierze takie epizody jak gra w Olympique Marsylia, czy bramki strzelane Celtikowi. WP ma najnowsze informacje.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedawno WP SportoweFakty informowały, że jeden z klubów Ekstraklasy negocjuje z Billelem Omranim, 30-letnim napastnikiem z ciekawą przeszłością.

Omrani to wychowanek szkółki Olympique Marsylia, który najbardziej udaną część kariery spędził w Rumunii, zdobywając tam aż pięć mistrzostw kraju.

Na pewno jego główną wizytówką jest walka o Ligę Mistrzów kilka lat temu, w barwach Cluj. Wprawdzie Rumuni odpadli w ostatniej rundzie, ale Omrani strzelił wtedy sześć goli, zostając królem strzelców fazy wstępnej Champions League. Dwa razy pokonał wtedy bramkarza Celticu, a Cluj wygrał wówczas na wyjeździe 4:3.

Później różnie toczyły się jego losy, choć właśnie wtedy mówiło się, że Omrani za 3 mln funtów przeniesie się do... Celticu. To nie nastąpiło, minęło kilka lat i niewykluczone, że Algierczyk pojawi się na polskich boiskach.

Bo choć negocjacje z jednym z klubów Ekstraklasy nie zakończyły się sukcesem, to po jednokrotnego reprezentanta Algierii chce sięgnąć klub o wiele bogatszej historii niż wspomniany wyżej. Jak poinformował Samuel Szczygielski z portalu meczyki.pl chodzi o Wisłę Kraków.

Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Wisła znała temat od dłuższego czasu. Bywa i tak, że piłkarzowi w tym samym momencie przygląda się kilka klubów z jednego kraju. I podobnie było tutaj. To nic nadzwyczajnego, bo wiedza, że na rynku jest dostępny napastnik była publiczna.

Ale wracając do meritum. Z tego co ustaliliśmy wynika, że sprawa jest na dobrej drodze i jest spora szansa, że zakończy się przybyciem Omraniego pod Wawel. 

Według naszej wiedzy, krakowski klub nie poniósłby praktycznie żadnego ryzyka finansowego jeśli chodzi o tę transakcję. Jest bardzo prawdopodobne, że Omrani zgodzi(ł) się grać za symboliczną pensję i bonusy związane z jego występami/wynikami drużyny.

Co to może oznaczać? Jeśli się nie sprawdzi, to krakowski klub praktycznie nic na tym nie straci. Ale gdyby Omrani "odpalił", strzelał gole i pomógł Wiśle w awansie do Ekstraklasy, to jest szansa na to, że byłby to jeden z najbardziej udanych ekonomicznie ruchów w najnowszej historii klubu.

ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski odpowiada na trudne pytania przed premierą filmu

Za transakcją stoi Miguel Riera i to też nie jest bez znaczenia. Hiszpan jest agentem Angela Rodado, ma więc dobre relacje z Jarosławem Królewskim i generalnie z Wisłą. Bo Rodado jest jednym z najlepszych piłkarzy krakowskiego klubu w tym sezonie. Wraz z Łukaszem Sekulskim z Wisły Płock otwiera tabelę strzelców, mając 12 bramek na koncie.

A wracając do Omraniego. Z naszych informacji wynika, że jeśli "po drodze" nie stanie się nic nieoczekiwanego, to piłkarz w ten weekend pojawi się w Krakowie. Kontrakt ma obowiązywać do końca sezonu.

Dla przypomnienia: po 20. kolejkach "Biała Gwiazda" zajmuje czwarte miejsce w tabeli, co oznacza udział w barażach o Ekstraklasę. Strata do zespołów otwierających stawkę (Arka Gdynia i GKS Tychy) wynosi jednak tylko trzy punkty, a celem krakowskiego klubu jest wywalczenie bezpośredniego awansu. Być może z udziałem Omraniego.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (0)