Jak podaje "El Pais" w czwartek około 17:30 służby Walencji otrzymały zgłoszenie o pożarze. Ogień pojawił się w 14-piętrowym bloku mieszkalnym w dzielnicy Camplar, a płomienie szybko objęły cały budynek. Według aktualnych doniesień hiszpańskich mediów wskutek pożaru zginęły cztery osoby, a kolejnych kilkanaście zostało uznanych za zaginionych.
Na tragiczne zdarzenie szybko zareagowały miejscowe kluby. Występująca na poziomie La Ligi Valencia CF na swojej stronie internetowej opublikowała oficjalne oświadczenie, w którym złożyła kondolencje bliskim ofiar, a także zaapelowała do władz ligi o przełożenie zaplanowanego na sobotę spotkania z Granada CF.
"Klub głęboko ubolewa nad tym, co się stało i pragnie przesłać wiele siły wszystkim ofiarom, a także publicznie podziękować za godną pochwały pracę służb ratunkowych. W najbliższy piątek zawodnicy i trenerzy pierwszej drużyny mężczyzn, pierwszej drużyny kobiet oraz drużyn akademii VCF uczczą pamięć ofiar minutą ciszy na początku treningu. Klub rozpatrzył również wniosek o przełożenie sobotniego meczu z Granada CF na Estadio Nuevo Los Carmenes (stadion Granady - przyp. red)" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał
W oświadczeniu zaznaczono również, że w związku z wprowadzeniem w Walencji trzydniowej żałoby klub opuści flagi do połowy masztów na swoich obiektach.
Prośbę o przełożenie najbliższego meczu przedstawiła również drużyna Levante UD, która w tym sezonie rywalizuje na poziomie Segunda Division. W 28. serii gier klub z Walencji ma zmierzyć się na własnym obiekcie z FC Andorrą.
"Levante UD zwróciło się do władz ligi z prośbą o przełożenie meczu 28. kolejki, który drużyna Levante rozegra z FC Andorra w sobotę o godzinie 21:00 na Estadio Ciutat de Valencia. Prośba ta jest motywowana tragicznym wydarzeniem, które miało miejsce w czwartek po południu w stolicy Turii po pożarze domu w dzielnicy Campanar. Łączymy się w żalu z rodzinami i bliskimi ofiar i wyrażamy wdzięczność służbom ratunkowym za ich godną pochwały pracę w tym strasznym wydarzeniu" - czytamy.
Władze ligi nie podjęły jeszcze decyzji w związku z apelami drużyn z Walencji. Wyrazy wsparcia dla lokalnej społeczności płyną z całej Hiszpanii. Kondolencje rodzinom ofiar złożył już m.in. Real Madryt.
"Real Madryt, jego prezes i zarząd wyrażają najgłębszy smutek z powodu pożaru, który dotknął miasto Walencja w ciągu ostatnich kilku godzin. Deklarujemy solidarność ze wszystkimi poszkodowanymi i pozostałymi mieszkańcami Walencji. Jako klub chcemy również złożyć kondolencje i wyrazy współczucia rodzinom zmarłych. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia rannym, którzy są stale obecni w naszych myślach i uczuciach" - napisano na stronie internetowej "Królewskich".
Czytaj też:
W Madrycie tylko na to czekali. Bellingham wróci szybciej niż się spodziewano
Pomocnik FC Barcelony w ogniu krytyki. "Gra w piłkę nożną jak listonosz"
na Instagramie 
na Facebooku 
