Od początku spotkanie agresywnie rozpoczęli piłkarze AS Monaco. Gospodarze skutecznie zamknęli środek pola i wysoko ustawieni szukali okazji do szybkiego przejęcia piłki, by zagrywać prostopadle w kierunku dwójki napastników. Już w pierwszych minutach Gianluigi Donnarumma musiał wykazać się czujnością w bramce. Z prawej strony pola karnego celnie uderzał Folarin Balogun.
Włoski bramkarz uratował swoją drużynę także w 16. minucie spotkania, gdy po sprytnie rozegranym rzucie rożnym piłka trafiła do Takumiego Minamino. Japończyk ułożył ją sobie do finezyjnego uderzenia zza szesnastki i posłał strzał tuż pod poprzeczkę. Donnarumma palcami zdołał zatrzymać próbę skrzydłowego.
Dziesięć minut później stadion wpadł w euforię po tym, jak błąd defensywy gości wykorzystał Wissam Ben Yedder. Francuz z łatwością minął bramkarza PSG i umieścił piłkę w siatce. Sędzia natychmiastowo przerwał radość napastnika sygnalizując spalonego. Po chwili weryfikacja VAR potwierdziła, że 33-latek był ustawiony delikatnie za linią ostatniego z obrońców.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ on to zrobił. Stadiony świata!
Podopieczni Adiego Huttera nie poprzestawali jednak na konstruowaniu kolejnych akcji. Już po chwili idealną piłkę w tempo otrzymał Maghnes Akliouche. Pomocnik spróbował podciąć futbolówkę nad Donnarummą, ale golkiper zdołał sięgnąć ją palcami i odbić do boku. Strzałem z powietrza próbował dobić jeszcze Aleksandr Gołowin, ale to uderzenie trafiło w stopę jednego z zawodników gości.
W końcówce pierwszej połowy Luis Enrique musiał dokonać wymuszonej zmiany. Z urazem boisko opuścił Marco Asensio, który dołączył do grona kontuzjowanych zawodników, z których hiszpański trener nie mógł skorzystać w pojedynku z AS Monaco. Do przerwy mimo kilku świetnych sytuacji stworzonych przez gospodarzy, wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa rozpoczęła się od dość kontrowersyjnej decyzji sędziego, który nie podyktował rzutu karnego dla AS Monaco po zagraniu ręką przez Hakimiego. Szczęścia zabrakło gospodarzom także kilkanaście minut później, gdy w poprzeczkę trafił Wissam Ben Yedder.
Paryżanie w drugiej odsłonie meczu z każdą kolejną minutą zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. Głównie ze względu na brak sił po stronie zawodników Adiego Huttera. AS Monaco miało jednak po swojej stronie Radosława Majeckiego. Polak w jednej z sytuacji dość niepewnie interweniował przy strzale Bradleya Barcoli, ale zaskoczyć się nie dał.
W 75. minucie 24-letni bramkarz popisał się fantastyczną interwencją przy strzale Vitinhi. Portugalczyk technicznym strzałem szukał dalszego słupka, ale Majecki wyciągnął się jak struna i zapobiegł utracie bramki.
Intensywna końcówka spotkania także nie przyniosła oczekiwanego rezultatu. Bramkarze obu drużyn pozostali czujni między słupkami do końcowego gwizdka. Obie drużyny podzieliły się punktami i pierwszy raz od 2015 roku w meczu pomiędzy tymi zespołami nie padła ani jedna bramka. Dla Radosława Majeckiego to premierowe czyste konto w Ligue 1.
AS Monaco - Paris Saint-Germain 0:0 (0:0)
Monaco: Radosław Majecki - Wilfried Singo, Guillermo Maripan, Thilo Kehrer, Kassoum Ouattara - Takumi Minamino, Youssouf Fofana, Maghnes Akliouche (69. Eliesse Ben Seghir), Aleksandr Gołowin - Wissam Ben Yedder, Folarin Balogun
PSG: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Nordi Mukiele, Lucas Beraldo, Lucas Hernandez (59. Nuno Mendes) - Carlos Soler (86. Kang-in Lee), Manuel Ugarte, Vitinha - Marco Asensio (39. Bradley Barcola), Goncalo Ramos (59. Ousmane Dembele), Kylian Mbappe (46. Randal Kolo Muani)
Sędzia: Ruddy Buquet
Czytaj też:
Piłkarze Górnika dostali przelewy. Spojrzeli na konta i się zdziwili
Duże wyróżnienie dla Roberta Lewandowskiego. Został doceniony przez kibiców
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)