W 16. kolejce wielkopolskiej V ligi Nasza Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski pokonała Spartę Szamotuły 4:2 i awansowała na pozycję lidera. Wynik spotkania zszedł jednak na dalszy plan i jest obecnie zupełnie nieistotny.
Wszystko przez to, co wydarzyło się w doliczonym czasie gry.
Do internetu trafiło bowiem nagranie z ataku chuliganów związanych z klubem gospodarzy, którzy wtargnęli na murawę i zaatakowało piłkarzy z Szamotuł. Po chwili na murawie zjawiły się też rodziny zawodników i doszło do przepychanek.
Na wideo opublikowanym przez Spartę widać, jak kibole szturchają kobiety, jedna z nich została uderzona i zabrano jej szalik.
"Do prawdziwego skandalu doszło w doliczonym czasie gry drugiej połowy spotkania. Grupa miejscowych PSEUDOKIBICÓW Dyskoboli Grodzisk Wielkopolski zaatakowała naszych kibiców. Zaznaczamy, że nie było żadnej zorganizowanej grupy kibicowskiej z Szamotuł. Głównym celem pseudokibiców były rodziny z dziećmi oraz partnerki naszych zawodników. Jesteśmy zbulwersowani tym co się wydarzyło. Na nagraniu wideo z incydentu widać jednoznacznie jak agresywni kibice Grodziska rzucają się na rodziny z dziećmi i bliskich naszych zawodników, którzy jak zawsze wspierają nas na każdym meczu. Mamy nadzieję, że ten post wywoła oburzenie w całym piłkarskim środowisku" - czytamy w oświadczeniu klubu gości (pisownia oryginalna).
"Tego rodzaju zachowania są absolutnie niedopuszczalne i zasługują na stanowcze potępienie. Sport powinien być miejscem wspólnej pasji i rywalizacji, a nie przemocy i agresji. Mamy nadzieję, że odpowiednie służby podejmą działania w celu ukarania winnych oraz incydent ten będzie przestrogą dla innych, którzy mogliby myśleć o podobnych zachowaniu. Czekamy również na oświadczenie klubu z Grodziska. Poszkodowanych kibiców prosimy o kontakt z naszym klubem. Prosimy również o kontakt pobitą dziewczynę, która na załączonym wideo straciła szalik naszego klubu. Jako Klub staniemy na wysokości zadania, aby zrekompensować Wam tę okrutną sytuację" - dodano.
Do skandalu odniósł się także klub z Grodziska.
"W chwili obecnej możemy jedynie przeprosić za te karygodne sceny i stres jaki one wywołały u osób postronnych. Zdając sobie sprawę z tego, że samo słowo „przepraszam” nie jest współmierne do oczekiwań osób postronnych, a zwłaszcza poszkodowanych jutro wystosujemy oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Temat nie zostanie w żaden sposób zamieciony pod dywan. Prosimy o danie nam czasu na zebranie informacji i nie podejmowania kroków w emocjach, które również w nas wywołał ten skandaliczny incydent. Jako Klub pozostajemy do dyspozycji zarządu Sparta Szamotuły celem wszelkich wyjaśnień licząc się z wszelkimi konsekwencjami" - czytamy w komentarzu zamieszczonym na Facebooku.
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę na środku boiska. A później zrobił szalony rajd