Do treningów w Lechii wrócił po kontuzji Arkadiusz Mysona, jednak występ tego piłkarza jest mało prawdopodobny, gdyż na lewej obronie w Gdańsku rządzi i dzieli Marcin Kaczmarek. Zagrać powinni natomiast Peter Cvirik i Karol Piątek, którzy w ostatnich tygodniach nie grali w meczach ligowych. Jeśli dodać do tego powrót do Gdańska po wielu latach Tomasza Dawidowskiego, to sytuacja kadrowa wydawałaby się niemal idealna. Niemal, gdyż do dyspozycji trenera Tomasza Kafarskiego tym razem nie będzie dwóch zawodników - Pawła Nowaka i Marko Bajicia. Gdańszczanie będą musieli przeciwstawić się passie GKS-u, który wygrał sześć ostatnich pojedynków. - Ja powiem szczerze - nie interesuje mnie passa GKS-u, ale interesuje mnie passa Lechii. Nie podchodzę do tego meczu, żeby jako pies po sześciu kolejkach przerwać passę zwycięstw GKS-u, tylko żeby wygrać i zdobyć trzy punkty dla Lechii - zapowiedział trener gdańskiego klubu.
Kibice Lechii Gdańsk narzekają przede wszystkim na skuteczność ich napastników, którzy mimo, że w ostatnich meczach grają już w trójkę, nie mogą uraczyć swoich fanów widokiem wbitej przez nich piłki do bramki w meczu ligowym. Tym razem naprzeciw nim stanie Konrad Sapela, który przez sześć spotkań nie dał się ograć żadnemu rywalowi i zachowuje czyste konto od 579 minut. Każda seria ma jednak swój koniec. Potwierdzili to choćby piłkarze... Korony Kielce, którzy w ostatnim meczu w Gdańsku zdobyli punkt po czterech porażkach z rzędu. - W jednym meczu ma się jedną akcję i trzeba ją wykorzystać, w innym meczu jest więcej sytuacji. Liczę jednak na to, że zawsze coś strzelimy - uważa Jakub Zabłocki. Chrapkę na bramkę w lidze ma też bohater meczów pucharowych, Paweł Buzała. - Chciałbym zacząć też strzelać w lidze, bo później będą o mnie mówić człowiek od pucharów. Wszystko dzieje się krok po kroku. Miałem półtoramiesięczną kontuzję i wybiło mnie to z rytmu. Może forma strzelecka wreszcie przyszła - mówił Buzi po meczu pucharowym z Odrą Wodzisław.
Piłkarzom GKS-u Bełchatów i trenerowi Rafałowi Ulatowskiemu przy ich znakomitej passie przytrafiła się przerwa w rozgrywkach. Szkoleniowiec GKS-u pamięta ostatni mecz w Gdańsku, wygrany przez team z Bełchatowa, kiedy to trener Tomasz Kafarski zaliczał debiut w roli pierwszego szkoleniowca biało-zielonych. - Pamiętamy, że w ubiegłym sezonie to był pierwszy mecz trenera Kafarskiego. Wygraliśmy 2:1 po bramkach Jacka Popka i Dawida Nowaka. Jednego z tych zawodników na pewno nie będzie. Wierzę, że ten drugi będzie w dobrej dyspozycji, takiej, żeby pokazać swój nieprzeciętny talent. Jednak do spotkania jest jeszcze 10 dni, więc tu dużo może się zmienić. Mamy swój sposób pracy, który realizujemy. Ten tydzień poświęcamy na to, żeby przygotować zespół na cztery ostatnie mecze najlepiej pod względem motorycznym i technicznym, a o taktyce będziemy myśleć dopiero od przyszłego tygodnia - mówił przed ponad tygodniem szkoleniowiec bełchatowskiej drużyny w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Bełchatowianie nie mieli okazji trenować w ostatnim tygodniu w pełnym składzie. Mariusz Cetnarski i Maciej Korzym (podobnie jak piłkarz Lechii - Marcin Pietrowski) grali w meczach drużyny narodowej do 21 lat, natomiast Krzysztof Janus i Jakub Tosik występowali w kadrze do lat 23. Dodatkowo w reprezentacji Hondurasu grał Carlo Costly, który strzelił bramkę Łotwie. Wszystko na to wskazuje, że mecz w Gdańsku będzie jednym z ostatnich pojedynków Tomasza Wróbla w barwach GKS-u, na którego sieć zarzucił Śląsk Wrocław. W ekipie z Bełchatowa kontuzjowani są natomiast Marcin Drzymont, Jacek Popek i Marek Szyndrowski.
Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów / sob 21.11.2009 godz. 17.00
Przewidywane składy:
Lechia Gdańsk: Kapsa - Rogalski, Cvirik, Wołąkiewicz, Kaczmarek, Pietrowski, Surma, Piątek, Buzała, Zabłocki, Lukjanovs.
PGE GKS Bełchatów: Sapela, Tosik, Pietrasiak, Lacić, Fonfara, Wróbel, Rachwał, Gol, Cetnarski, Nowak, Korzym.
Sędzia: Mirosław Górecki (Ruda Śląska).
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lechia Gdańsk - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT