Straszą przed Polakami. "Jedni z najbardziej brutalnych na świecie"

"Ultrasi z Polski są jednymi z najbardziej brutalnych na świecie" - pisze "Daily Mail" w artykule ostrzegającym przed atakiem chuliganów podczas tegorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
zamieszki przed meczem Legii w Birmingham Getty Images / Na zdjęciu: zamieszki przed meczem Legii w Birmingham
Już w czerwcu rozpocznie się kolejna wielka piłkarska impreza. 24 europejskie reprezentacje będą w Niemczech walczyć o tytuł najlepszej drużyny na Starym Kontynencie, w tym drużyna selekcjonera Michała Probierza.

Do Niemiec nie przyjadą jednak tylko piłkarze, ale również kibice. Miasta gospodarzy turnieju odwiedzą tysiące fanów z całej Europy, a brytyjskie media już przestrzegają przed rozróbami, a także... atakami na ich rodaków.

W "Daily Mail" ukazał się artykuł autorstwa Toma Rawstorne'a, w którym dziennikarz przedstawił największe zagrożenia dot. chuliganów i nadchodzącego EURO 2024. W tekście wypowiedział się m.in. dr Geoff Pearson, profesor prawa Uniwersytetu w Manchesterze, według którego, to brytyjscy fani są stroną poszkodowaną.

- Są brani na celownik. Gdy przez kilkanaście godzin przed meczem piją alkohol, wtedy całkowicie trzeźwi chuligani atakują ich - mówi z całkowitą powagą Pearson. - Jest tylko kwestią czasu, gdy pojawią się ofiary śmiertelne.

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

Dodajmy jednak, że burdy z udziałem brytyjskich fanów to norma przy okazji meczów europejskich pucharów czy na międzynarodowych imprezach piłkarskich.

Gazeta z kolei wzięła na cel Polaków.

"Holendrzy i Polacy są zamieszani w poważne incydenty, a ultrasi z Polski są obecnie uważani na jednych z najbardziej brutalnych na świecie" - czytamy. Dziennikarz przypomina ubiegłoroczne spotkanie Legii Warszawa z Aston Villą Birmingham, gdzie przed meczem doszło do zamieszek z udziałem miejscowej policji (WIĘCEJ TUTAJ).

"W Birmingham kibice Legii rzucali racami w policjantów i atakowali ich konie" - opisano. - To było jedno z najbardziej poważnych zakłóceń porządku, jakie wielu z nas kiedykolwiek widziało - ocenił cytowany Damian Barratt, zastępca komendanta policji West Midlands.

Przypomnijmy, że po awanturze zatrzymano 46 Polaków, rannych zostało czterech policjantów.

Nie wspomniano jednak, że podczas ostatniego EURO największe zamieszki miały miejsce w Londynie. Przed i po finale turnieju (Anglia - Włochy) doszło do awantur, aresztowano blisko 100 osób, a miejscowe służby wykazały się skandaliczną niekompetencją, co na nagraniach widzieli internauci z całego świata.

Początek EURO 2024 już 14 czerwca.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×