Dziekanowski uderzył w gwiazdę Legii Warszawa

- Jego ego i arogancja urosły do niekontrolowanych rozmiarów - pisze o kapitanie Legii Warszawa Dariusz Dziekanowski. Jego zdaniem Josue sprawia w szatni klubu zbyt wiele problemów.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Josue i Dziekanowski PAP / Na zdjęciu: Josue i Dziekanowski
Legia Warszawa wygrała dwa ostatnie mecze ligowe i włączyła się do walki o czołowe miejsca w PKO Ekstraklasie. W niedzielę Wojskowych czeka jedno z najważniejszych spotkań sezonu - na Łazienkowską przyjedzie lider z Białegostoku i tylko zwycięstwo z Jagiellonią utrzyma stołeczną drużynę w rywalizacji o europejskie puchary, bądź mistrzostwo Polski.

W dwóch ostatnich meczach ponownie jednym z najlepszych zawodników Legii był Josue. Kapitan zespołu strzelił pięknego gola w starciu z Piastem Gliwice (3:1), do siatki trafił także w ostatnią niedzielę w Zabrzu (3:1).

Dużo komentarzy wywołała jednak wypowiedź Portugalczyka po spotkaniu z Górnikiem, gdy wyznał, że czuje się trochę niedoceniony, ponadto dodał, że nie jest pewny swojej przyszłości w Warszawie. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem obecnego sezonu.

- Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie doceniają tego, co robię. Nie wiem co mnie czeka, czy zostanę w Legii. Jeśli odejdę, to będę dumny z tego, co osiągnąłem w tym klubie. To nie ode mnie zależy, jaka czeka mnie przyszłość. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że nadal będę grał w piłkę - powiedział pomocnik w programie Liga Plus Extra.

Głos w temacie 33-latka zabrał były piłkarz Legii, Dariusz Dziekanowski. Jego zdaniem Josue prezentuje wysoką klasę piłkarską, jednak wykazuje zbyt dużą arogancję.

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym

- Trener Runjaić dał mu władzę i opaskę kapitana. Niestety, niekoniecznie przynosi to dobre efekty dla drużyny. Portugalczyk dostał legitymację, by stać się w klubie najważniejszą postacią, co z kolei doprowadziło do tego, że jego ego i arogancja urosło do niekontrolowanych rozmiarów. W szatni Legii przydałby się ktoś, kto potrafiłby go utemperować. Ale mleko już się rozlało - czytamy w felietonie Dziekanowskiego w "Przeglądzie Sportowym".

Były reprezentant Polski zastanawia się, czy Legia powinna trzymać zawodnika w drużynie, wprawdzie o dużej klasie piłkarskiej, ale sprawiającego problemy w środku zespołu.

- Proporcje między korzyściami na boisku, a problemy jakie stwarza w szatni, zaczęły przybierać niepokojące rozmiary - przekonuje.

Kilka dni wcześniej mocno o Josue wypowiedział się także trener i ekspert TVP Sport Robert Podoliński.

- Josue ma za sobą słabszy sezon, a przez trzy lata pobytu w Warszawie nie zdobył mistrzostwa. Nie może być ważniejszy od całej Legii. To piłkarz budzący kontrowersje, który nie pozwala zbudować monolitu w szatni. Kosta Runjaic oddał mu pełnię władzy, a teraz klub jest od niego uzależniony - zauważył.

W tym sezonie Josue strzelił dla Legii Warszawa 10 goli, dodał tego cztery asysty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×