Przed rokiem po tytuł mistrzowski sięgnęła FC Barcelona pokonując w finale VfL Wolfsburg z Ewą Pajor w składzie. W tym sezonie Wilczyce odpadły w eliminacjach i nie awansowały nawet do fazy grupowej. Ale Blaugrana radzi sobie całkiem dobrze. W półfinale mierzy się z Chelsea.
Pierwsze spotkanie na Estadi Olimpic Lluis Companys w stolicy Katalonii wygrały piłkarki z Londynu 1:0. Gola na wagę wygranej w 40. minucie zdobyła kapitan The Blues Erin Cuthbert. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w sobotę, 27 kwietnia o 18:30 na Stamford Bridge.
Z kolei w drugim półfinale mierzą się ze sobą dwie francuskie ekipy - Olympique Lyon i Paris Saint-Germain. Pierwsze spotkanie odbyło się w Lyonie i dostarczyło kibicom gospodyń bardzo wiele pozytywnych emocji. W 44. prowadzenie paryżankom dała golem Marie-Antoinette Katoto, a chwilę po przerwie napastniczka zdobyła jeszcze jedną bramkę podwyższając tym samym prowadzenie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kompromitacja gwiazdora. Ten sport nie jest dla niego
Jednak olimpijki zaliczyły niesamowity finisz w ostatnich dziesięciu minutach. W 80. minucie trafienie kontaktowe Kadidiatou Diani, w 85. gol na remis Melchie Dumornay, a kilkadziesiąt sekund później prowadzenie i zwycięstwo Lyonowi dała Amel Majri.
Na ławce PSG w tym spotkaniu zasiadły dwie polskie bramkarki - Katarzyna Kiedrzynek, która latem wróciła po trzech latach do Paryża, a także Oliwia Szperkowska przetransferowana z Czarnych Antrans Sosnowiec minionej zimy. Poza kadrą meczową wciąż jest kontuzjowana środkowa obrończyni - Paulina Dudek.
Rewanż na Parc des Princes w niedzielę, 28 kwietnia o godzinie 16:00. Z kolei finał odbędzie się w sobotę, 25 maja o 18:00 w Bilbao. Przypomnijmy, że w ostatnich ośmiu edycjach Champions League sześciokrotnie triumfował Olympique Lyon, a dwa razy - FC Barcelona.
Półfinały Ligi Mistrzyń - pierwsze mecze:
FC Barcelona - Chelsea 0:1 (0:1)
0:1 - Erin Cuthbert 40'
Olympique Lyon - Paris Saint-Germain 3:2 (0:1)
0:1 - Marie-Antoinette Katoto 44'
0:2 - Marie-Antoinette Katoto 48'
1:2 - Kadidiatou Diani 80'
2:2 - Melcie Dumornay 85'
3:2 - Amel Majri 86'
Czytaj też: Przewidywali, że się nie utrzyma. Polka zadziwia cały świat