To był trudny czas dla reprezentacji Polski. W 2023 roku Biało-Czerwonym nie udało się wyjść z grupy w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Dopiero w marcu 2024 roku wywalczone zostały bilety na Euro, po przejściu przez dwustopniowe baraże.
Do rozpoczęcia turnieju w Niemczech pozostało mniej niż na dwa miesiące. Selekcjoner Michał Probierz będzie musiał wybrać piłkarzy i z pewnością nie będzie miał łatwego zadania. Na niektórych pozycjach rywalizacja powinna być naprawdę duża.
Arkadiusz Milik był ostatnio pomijany przez trenera polskiej kadry. W listopadzie był wielkim nieobecnym na meczach z Czechami i Łotwą. Potem nie otrzymał powołania na marcowe baraże, choć akurat w tym czasie był kontuzjowany.
ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma
Nie ulega wątpliwości, że Milikowi brakuje minut. Trudno jest mu walczyć o miejsce w podstawowym składzie Juventusu. We wtorek 30-latek dostał swoją szansę w końcówce i zdobył dla "Starej Damy" bramkę na wagę awansu do finału Pucharu Włoch. Turyńczycy doznali co prawda porażki z Lazio 1:2, ale w pierwszym meczu wygrali 2:0. Gol polskiego napastnika sprawił, że znów zrobiło się o nim głośno.
"Milik strzela w ważnych meczach, a my na Euro nie zagramy innych" - napisał na platformie X Wojciech Kowalczyk. Tym samym były reprezentant Polski dał do zrozumienia, że Milik powinien znaleźć się w kadrze na Euro.
Jeśli chodzi o pozycję napastnika, to na marcowe baraże powołani zostali Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, Karol Świderski i Adam Buksa. Jeśli Milik otrzyma więcej szans i będzie strzelać gole w Juventusie, to z pewnością będzie brany pod uwagę do wyjazdu na Euro 2024.
W ramach Euro 2024 Polacy trafili do grupy D. Najpierw zmierzą się w Hamburgu z reprezentacją Holandii (16 czerwca o godz. 15:00). Następnie spotkają się w Berlinie z zespołem Austrii (21 czerwca o godz. 18:00). Na koniec zagrają w Dortmundzie z drużyną Francji (25 czerwca o godz. 18:00).
Czytaj także:
Zwrot akcji ws. Szczęsnego
Bayern podjął decyzję ws. swojego gwiazdora. Chciał go Manchester City