Wyjątkowy gość na trybunach. Kibice Barcy od razu rozpoznają

Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Images/Getty Images / Na głównym: Robert Lewandowski i Sergi Roberto, w kwadracie: Pedro
Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Images/Getty Images / Na głównym: Robert Lewandowski i Sergi Roberto, w kwadracie: Pedro

FC Barcelona odniosła w poniedziałek zwycięstwo 4:2 w starciu z Valencią CF. Spotkanie to obserwowało z trybun mnóstwo ludzi, wśród których kamery wyłapały jedną z legend katalońskiego zespołu.

FC Barcelona odbiła się po porażce 2:3 w ubiegłotygodniowym El Clasico. Drużyna prowadzona przez Xaviego pokonała w poniedziałkowy wieczór 4:2 Valencię CF, choć po pierwszej połowie musiała gonić wynik. Po przerwie w świetnym stylu zaprezentował się jednak Robert Lewandowski.

Kapitan reprezentacji Polski popisał się pierwszym ligowym hat-trickiem w barwach katalońskiego zespołu. Pierwszą bramkę strzelił w 49. minucie, a końcowy wynik ustalił w decydujących fragmentach. W 82. minucie wykorzystał podanie Ronald Araujo, a w doliczonym czasie popisał się trafieniem z rzutu wolnego.

Zwycięstwo Barcelony wywołało ogromną radość kibiców zgromadzonych na Estadio Olimpico. Okazuje się, że poczynania Lewandowskiego i jego kolegów obserwował również jeden z wychowanków, a zarazem legenda zespołu. Mowa o 36-letnim Pedro Rodriguezie, który obecnie występuje w Lazio Rzym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci

Hiszpański napastnik występował w pierwszej drużynie Barcelony w latach 2008-2015. W tym czasie 5-krotnie zdobywał mistrzostwo kraju, a dodatkowo ma na koncie cztery Superpuchary i trzy puchary Hiszpanii. Pedro może się również pochwalić trzema triumfami w Lidze Mistrzów i dwoma w Klubowych Mistrzostwach Świata.

36-latek w latach 2010-2017 grał też w reprezentacji kraju. W narodowych barwach rozegrał 65 spotkań, zdobywając mistrzostwo świata w 2010 roku i mistrzostwo Europy dwa lata później. Polscy kibice mogą go pamiętać z towarzyskiego spotkania z 2010 roku. Hiszpania wygrała wówczas 6:0, a Pedro był autorem jednej z bramek.

FC Barcelona na pięć kolejek przed końcem sezonu jest wiceliderem tabeli La Ligi z dorobkiem 73 punktów. Prowadzi Real Madryt (84 pkt), a podium uzupełnia Girona FC (71 pkt). Właśnie ta drużyna będzie rywalem Katalończyków w sobotnim spotkaniu 34. kolejki, co może zwiastować ciekawą walkę.

Zobacz także:
Z najniższej krajowej pensji nie kupisz. Tylko zobacz, co założył Lewandowski
Chwile grozy w Krakowie. Piłkarz wylądował w szpitalu

Komentarze (0)