Mecz pierwszej w tabeli Fortuna I ligi Lechii Gdańsk z wiceliderem Arką Gdynia odbędzie się w niedzielę 19 maja o godz. 20.30 na Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Do tego starcia zostały trzy tygodnie, ale nie da się już kupić biletów. Te rozeszły się błyskawicznie.
Tym samym pobity zostanie rekord I ligi, który - jak dotąd - należał do Wisły Kraków. Został ustanowiony w sierpniu ubiegłego roku, gdy podczas meczu ze Stalą Rzeszów na trybunach pojawiło się 31 916 widzów.
Co ciekawe, tylko trzy razy w historii stadionu w Letnicy na trybunach zasiadło ponad 30 tys. kibiców.
Rekord został ustanowiony w sezonie 2016/17 w meczu z Legią Warszawa, gdy frekwencja wyniosła 37 220 osób. Dwa sezony wcześniej (również podczas rywalizacji z Legią), kibiców było 36 500. Trzeci wynik to spotkanie z Cracovią w sezonie 2011/12 (to był pierwszy, historyczny mecz Lechii na tym stadionie).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci
W zbliżających się derbach Trójmiasta frekwencja wyniesie ponad 36 tys. i - co warte podkreślenia - po raz pierwszy na stadion będą mogli wejść kibice Arki (w liczbie 1500 osób). Przy okazji wcześniejszych derbów nie było im to dane (z różnych powodów).
Na frekwencję składa się ponad 31 tys. biletów wyprzedanych w ramach otwartej sprzedaży (sektory zwykłe oraz prestige), około 1000 biletów na loże VIP i sektory prestige oraz ponad 4 tys. biletów rozdystrybuowanych w ramach sprzedaży zamkniętej i rezerwacji (fancluby, bilety sponsorskie, kibice gości, akademia).
Paradoks polega na tym, że... ten mecz może już o niczym nie decydować. Lechia może zapewnić sobie awans do PKO Ekstraklasy już w najbliższy weekend, jeśli pokona GKS Tychy, a dzień wcześniej Arka Gdynia wygra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Drugi wariant zakłada wygraną biało-zielonych i brak zwycięstwa GKS-u Katowice ze Stalą Rzeszów.
W przypadku Arki awans w najbliższy weekend jest trudny do osiągnięcia. Najpierw trzeba wygrać w Bielsku-Białej, a ponadto liczyć na to, że swoich meczów nie wygrają GKS Tychy, GKS Katowice, Wisła Kraków i Motor Lublin. Ekstraklasa jest na wyciągnięcie ręki dla obu trójmiejskich drużyn, ale trzeba zrobić jeszcze ten ostatni krok.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty