36 bramek w 32 ligowych występach to imponujący dorobek Harry'ego Kane'a. Długo, zwłaszcza po fenomenalnym wejściu Anglika do Bundesligi, zanosiło się na to, że król strzelców MŚ 2018 zdetronizuje Roberta Lewandowskiego. Na dwie kolejki przed końcem sezonu "Lewy" chyba może spać spokojnie.
Od sezonu 2020/21 Polak jest rekordzistą niemieckiej ekstraklasy pod względem bramek zdobytych w jednej edycji mistrzostw Niemiec. Przed trzema laty strzelił 41 goli i pobił rekord Gerda Muellera, który przetrwał 49 lat.
To miało nigdy nie nastąpić. Nawet w Monachium nie wierzyli, że ten pomnik Muellera runie. Więcej TUTAJ. Przez blisko pół wieku nie było w Bundeslidze nikogo, kto choć zbliżyłby się do osiągnięcia Muellera. Nawet Lewandowski, którego "życiówka" do sezonu 2020/21 wynosiła tylko 34 bramki.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
Wyśrubowany rekord "Lewego" tak samo miał być poza zasięgiem jego następców. Tymczasem zamach na niego już w swoim debiutanckim sezonie w Niemczech wziął Kane. Anglik długo w wirtualnym wyścigu dotrzymywał tempa Lewandowskiemu z rozgrywek 2020/21, ale na finiszu stracił impet.
- To jest w zasięgu reki. To możliwe, ale muszę się spieszyć - mówił o przebiciu Lewandowskiego jeszcze tydzień temu. Potrzebował wtedy siedmiu goli w trzech ostatnich meczach. Tymczasem zamiast przyspieszyć, zdjął nogę z gazu.
W rozegranym w miniony weekend meczu z VfB Stuttgart (1:3) Kane zdobył tylko jedną bramkę i ma na liczniku 36 trafień. Lewandowski na tym etapie sezonu 2020/21 miał w dorobku już 39 bramek. A warto przypomnieć, że Kane zagrał w każdym meczu bieżących rozgrywek, podczas gdy Lewandowski w rekordowym sezonie opuścił pięć spotkań.
Robert Lewandowski 2020/21 vs Harry Kane 2023/24:
Robert Lewandowski 2020/21 (po 32. kolejce) | Harry Kane 2023/24 | |
---|---|---|
gole | 41 (39) | 36 |
występy | 29 (27) | 32 |
gol/mecz | 1,41 (1,44) | 1,13 |
minuty | 2458 (2278) | 2843 |
gol co | 60 minut (58) | 79 minut |
Przed Kanem karkołomne zadanie. By wyrównać rekord "Lewego", musi w dwóch ostatnich spotkaniach z VfL Wolfsburg i TSG 1899 Hoffenheim strzelić pięć goli. Do pobicia Polaka potrzebuje pół tuzina bramek. Anglik strzela jak na zawołanie, ale od ponad pół roku nie miał dwumeczu, w którym strzelił tyle goli. Ostatni raz udało mu się to na przełomie października i listopada.