Legenda Realu opuszcza Hiszpanię. Chce pracować w tej lidze

Getty Images / Alberto Sereno / Na zdjęciu: Raul
Getty Images / Alberto Sereno / Na zdjęciu: Raul

Po zakończeniu piłkarskiej kariery Raul Gonzalez wrócił do Realu Madryt i stał się trenerem najpierw młodzieżówki, a później drugiej drużyny. Teraz hiszpańskie media donoszą, że opuści kraj i obejmie nowy klub.

W tym artykule dowiesz się o:

Już w wieku 15 lat Raul Gonzalez został piłkarzem Real Madryt. Wcześniej jako junior reprezentował barwy San Cristobal oraz Atletico Madryt. Po tym, jak trafił do Królewskich był ich zawodnikiem aż do sezonu 2009/10.

W tym czasie Hiszpan zapracował na status legendy tego klubu. Po zakończeniu przygody z Realem zasilił szeregi niemieckiego Schalke 04 Gelsenkirchen. Później reprezentował jeszcze barwy katarskiego Al Sadd oraz amerykańskiego New York Cosmos, gdzie zakończył piłkarską karierę.

Wówczas Raul skupił się na nowej pracy, ponieważ rozpoczął karierę trenerską. To sprawiło, że wrócił do Realu w roli szkoleniowca młodzieżówki. Następnie objął z kolei drugi zespół Królewskich. Teraz hiszpańska "Marca" informuje, że dojdzie do zmiany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu

Zdaniem wspomnianego źródła 46-latek planuje powrót do Niemiec. Chce bowiem zrobić kolejny krok w trenerskiej karierze i miał już poinformować Real, że opuszcza zarówno klub, jak i kraj. W końcu nie chce on prowadzić żadnej innej hiszpańskiej drużyny.

Tym samym Raul miał już poinformować włodarzy Królewskich, że będzie kontynuował pracę w roli trenera w Bundeslidze. Tyle tylko, że niewiadomą pozostanie, jaki klub poprowadzi. Już wcześniej zabiegało o niego Schalke, w którym dawniej występował jako piłkarz, ale Hiszpan za każdym razem odmawiał.

Obecnie zespół z Gelsenkirchen występuje na zapleczu Bundesligi i w ostatnim sezonie zajął 10. miejsce. Tym samym, jeżeli legendarny piłkarz rzeczywiście poprowadzi klub w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech, to nie będzie to Schalke.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty