Sytuacja miała miejsce w 22. minucie gry. Podanie z głębi pola w kierunku Rafaela Leao posłał Tijjani Reijnders. Zagranie Holendra było jednak niecelne i bramkarz US Salernitany 1919 powinien sobie z nim bez problemu poradzić.
Vincenzo Fiorillo popełnił jednak absurdalny błąd i wypuścił piłkę z rąk. Z tych korzystnych okoliczności skorzystał Leao, który zdobył jedną z najłatwiejszych bramek w karierze.
- No tego się nie spodziewałem! - skomentował Piotr Czachowski.
Pięć minut później kibice AC Milanu ponownie mieli powody do radości. Tym razem do siatki gości trafił żegnający się z klubem Olivier Giroud. Francuz wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Alessandro Florenziego i w ekwilibrystyczny sposób złożył się do strzału, który okazał się skuteczny.
W 64. minucie przyjezdni zdobyli bramkę kontaktową, której autorem był Simy. Milan był już przed tą rywalizacją pewny zajęcia drugiego miejsce w Serie A. Salernitana spadła z ligi i była najgorszym zespołem ligowych rozgrywek.
Sobotnie spotkanie było ostatnim dla Stefano Pioliego w roli trenera Rossonerich. Jego następca nie jest jeszcze znany.
Czytaj także:
Historyczny triumf! Jagiellonia Białystok mistrzem Polski
Brutalna prawda o PKO Ekstraklasie. W Polsce padnie niechlubny rekord
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!