W sobotni wieczór Jagiellonia Białystok zagwarantowała sobie mistrzowski tytuł, zaś kilka tygodni wcześniej Wisła Kraków triumfowała w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski. Obie te drużyny niebawem zagrają o Superpuchar.
Zgodnie z tradycją, mecze mistrza kraju ze zdobywcą pucharu odbywają się na stadionie najlepszego zespołu PKO Ekstraklasy, więc w tym przypadku - przy Słonecznej w Białymstoku. Mateusz Borek najwyraźniej zrezygnowałby z tej zasady.
Zarówno Jagiellonia, jak i Wisła mają liczne grono kibiców wśród amerykańskiej Polonii. Dziennikarz uważa, że gdyby w tym roku mecz o Superpuchar został rozegrany za oceanem, cieszyłby się ogromnym zainteresowaniem. Borek podsunął zaskakujący pomysł kierownictwu PZPN.
"Czy głupią koncepcją byłoby rozegranie meczu o Superpuchar w przerwie reprezentacyjnej we wrześniu pomiędzy Jagiellonią a Wisłą w Chicago? Sold Out pewny. Co myślicie?" - napisał w serwisie X Borek, oznaczając między innymi prezesa Cezarego Kuleszę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu
Na propozycję Mateusza Borka szybko zareagował sternik "Białej Gwiazdy". Jarosław Królewski przedstawił swoją koncepcję.
"Jak zrobimy to w formule mecz i rewanż, czemu nie. Jeden na narodowym drugi na obczyźnie" - z taką inicjatywą wyszedł prezes Królewski.
Czytaj więcej:
"Show w Białymstoku". Piłkarz Jagiellonii przeżył to pierwszy raz