W tym artykule dowiesz się o:
Jagiellonia Białystok pod koniec maja zdobyła pierwsze w historii mistrzostwo Polski. Podopieczni Adriana Siemieńca w decydującym spotkaniu pokonali Wartę Poznań aż 3:0. Kilka dni później w podlaskim klubie znów zrobiło się gorąco.
Wszystko przez inspekcję Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA), która miała zadecydować o tym, gdzie świeżo upieczeni mistrzowie będą występować w europejskich pucharach. Dużym problemem jest m.in. spora odległość od najbliższego lotniska w Modlinie, czyli ponad 200 kilometrów.
Okazuje się jednak, że Jagiellonia Białystok pozytywnie przeszła inspekcję, a Stadion Miejski został dopuszczony do gry w eliminacjach.
ZOBACZ WIDEO: "Obiekt pachnie świeżością". Tak wygląda baza Polaków na Euro!
"Nie ma żadnych przeciwwskazań. Jagiellonia będzie mogła grać mecze eliminacyjne europejskich pucharów na stadionie w Białymstoku. Jest już raport UEFA. W przypadku awansu do fazy grupowej klub przejdzie drugą inspekcję" - napisał dziennikarz TVP Sport Robert Bońkowski w mediach społecznościowych.
- W raporcie są odniesienia do regulaminu rozgrywek prowadzonych przez UEFA i wskazania, jak te zmiany należy poczynić. Ten raport nie porusza sprawy odległości stadionu w Białymstoku od najbliższego lotniska. Zrobił się wokół tej sprawy, jak widać, niepotrzebny szum. W raporcie inspektorzy wskazali pewne rozbieżności, między tym, co powinno być zapewnione podczas meczów UEFA, a co obecnie na stadionie się znajduje - powiedział prezes klubu Wojciech Pertkiewicz w rozmowie ze wspomnianą stacją.
Jagiellonia Białystok walkę na europejskiej arenie rozpocznie od II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mistrz Polski swojego rywala pozna już w następną środę (19 czerwca).
Zobacz też: Borek oszalał. Zobacz, co się działo po golu Polaków w 90. minucie Zasłona dymna z kontuzją Lewandowskiego? Dosadna reakcja Nawałki
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2)
