Stolice kontra nie-stolice

Wpisując w przeglądarce popularnej internetowej encyklopedii hasło "stolica", pojawia się taka oto definicja: "główne miasto państwa, siedziba rządu lub innego organu władzy wykonawczej, siedziba przedstawiciela władzy wykonawczej w terenie, przeważnie główne miasto krainy historycznej". Jednak gdy słowo to przeniesiemy na grunt piłkarski, szybko okazuje się, iż nabiera ono zupełnie innego znaczenia.

Piotr Wiśniewski
Piotr Wiśniewski

My postanowiliśmy prześledzić jak w najsilniejszych ligach europejskich przedstawia się sytuacja klubów stołecznych oraz jak prezentuje się tam rozkład sił w czołówce. Na początek zacznijmy od Anglii.

Tutaj prym wiedzie Manchester United, klub z miasta liczącego 449 tys. mieszkańców. Jednak w tym sezonie na pierwszą siłę angielskiej piłki wyrasta stołeczna Chelsea. Podopieczni Carlo Ancelottiego mają w chwili obecnej 5 punktów przewagi nad Czerwonymi Diabłami. W ścisłej czołówce znajdują się także inne londyńskie kluby, w tym trzeci Arsenal oraz czwarty Tottenham. Zaskakujący jest brak w tej klasyfikacji Liverpoolu, który słabo rozpoczął sezon i zajmuje obecnie 7. lokatę. Z innych stołecznych ekip w Premier League z różnym skutkiem radzi sobie Fulham oraz West Ham. Na tym przykładzie widać więc, że gdzie jak gdzie, ale w Londynie futbol jest na wysokim poziomie.

Francja

Naszą wędrówkę kontynuujemy wzdłuż Kanału La Manche i udajemy się do Francji. Tutaj prym od dłuższego już czasu wiedzie Lyon, ale niespodziewanie ostatni sezon na pierwszym miejscu zakończyła drużyna Bordeaux, która również w tym sezonie nie zamierza zwalniać z obranego kursu. Tym dwóm ekipom zagraża także silny Olympique Marsylia i to między tymi zespołami powinna rozstrzygnąć się sprawa mistrzowskiej korony. Co prawda w chwili obecnej na czele tabeli znajduje się Auxerre, czyli klub naszego rodaka Ireneusza Jelenia, ale z czasem wszystko powinno wrócić do "starego porządku". Ten stan rzeczy martwi na pewno kibiców z Paryża. Ich ukochany klub Paris Saint Germain kontynuuje kolejne nieudolne próby podboju ligowego podium. Tyle ile nadziei z każdym kolejnym sezonem, tyle również rozczarowań. Czy tym razem będzie podobnie?

Hiszpania

Drużyn Realu i Barcelony chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. To one są bezsprzecznym hegemonem Primera Division i tylko kataklizm lub jakieś długotrwałe załamanie formy którejś z tych ekip spowoduje, że do gry włączy się Sevilla lub Valencia. O Barcelonie powiedziano i napisano już chyba wszystko, nie inaczej kwestia wygląda z Realem. Królewscy z Madrytu w tym sezonie mają szansę powstrzymać świetnie funkcjonującą maszynkę Pepe Guardioli. By jednak tego dokonać, potrzebna jest równa forma i brak urazów podstawowych zawodników. W przeciwnym razie znów palmę pierwszeństwa i miano stolicy nie tylko hiszpańskiej, ale i europejskiej piłki zyska Barcelona. W detronizacji "Blaugrany" może pomóc Realowi inny stołeczny zespól, Atletico, ale jego dyspozycja w obecnych rozgrywkach pozostawia wiele do życzenia.

Niemcy

I tutaj mamy najlepszy przykład jak z drużyny, która jeszcze na kilka kolejek przed końcem poprzedniego sezonu miała szansę na mistrzostwo, stać się zespołem walczącym o utrzymanie, a raczej niechybnie zmierzającym ku spadkowi do niższej klasy rozgrywkowej. A mowa o stołecznej Herthcie. Berlin długo już czeka na klasowy team w swoim mieście, tymczasem obecna forma piłkarzy może spowodować, iż zamiast pucharów, mieszkańcy oglądać będą... Union, ekipę, która dobrze radzi sobie na zapleczu 1. Bundesligi. Powody do zmartwień mają również fani w Monachium. Wielkie sumy transferowe, wydane przed startem rozgrywek, miały sprawić, iż Bawarczycy odzyskają tytuł mistrzowski. Tymczasem Bayern znów gra poniżej oczekiwań, co sprawia, że głowa trenera Van Gaala wisi na włosku. Obecna czołówka ligi to: Bayer, Werder, Schalke, Hoffenheim oraz HSV.

Włochy

Kluby z Wiecznego Miasta już chyba powoli godzą się ze swoją pozycją w ligowej hierarchii. Roma to obecnie zespół balansujący między 5. a 10. miejscem. Walka o europejskie puchary jest jednak jak najbardziej realna. Co innego w przypadku Lazio, które staje się ligowym średniakiem. Wydaje się, że czasy Verona, Stankovicia, Nedveda i spółki odeszły już na zawsze. Klub boryka się z problemami finansowymi, ale o byt w Serie A powinien być spokojny. Na szczycie ligowej tabeli, podobnie zresztą jak w poprzednich sezonach, znajduje się Inter Mediolan. Tym razem do walki o Scudetto włączył się Juventus. Czołówkę uzupełnia Milan oraz Sampdoria. O miejsce w Lidze Mistrzów powinny walczyć również Genoa i Fiorentina.

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×