Na taką reprezentację Polski czekali jej sympatycy. Ambitną, niezłomną i głodną zwycięstwa. Biało-Czerwoni szybko, bo już w 16. minucie objęli prowadzenie po bramce Adama Buksy z rzutu rożnego. Niestety nie cieszyli się z niego zbyt długo, bo niespełna kwadrans później wyrównał Cody Gakpo. Z kolei w 83. minucie wynik spotkania ustalił Wout Weghorst, który pojawił się na placu gry chwilę wcześniej.
Choć rywale częściej zagrażali naszej bramce, Biało-Czerwoni oddali więcej celnych strzałów (7:4). Mimo porażki trudno im zarzucić, iż nie stanęli na wysokości zadania, zwłaszcza, że na murawie zabrakło kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego.
Jak grę Polaków ocenił Jan Tomaszewski? W rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że zdecydowanie lepsi byli tego dnia Holendrzy.
ZOBACZ WIDEO: Raport z Hamburga. "Spotkanie mogło być rozstrzygnięte po kwadransie"
- Wynik Polaków w meczu z Holendrami oceniam jako szczęśliwy. Trzeba jednak przyznać, że Holendrzy byli zdecydowanie lepsi. Co mam tutaj na myśli? Jeśli chodzi o celność strzałów, to tu było porównywalnie (...). Natomiast Holendrzy w ogóle więcej strzałów. Gdyby nie Wojtek Szczęsny i gdyby oni celniej trafiali, to pewnie częściej wyciągałby piłkę z bramki. Byli po prostu lepsi. Widać to było w podaniach, w utrzymywaniu się przy piłce, no a przede wszystkim po strzałach - powiedział Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
W kolejnym spotkaniu Polska zmierzy się z Austrią (21.06, g. 18) Biało-Czerwoni zakończą fazę grupową meczem z Francją (25.06, g. 18).
Polska zagra w piątek 21.06 o godzinie 18:00 z Austrią. 25.06 o tej samej porze zmierzy się z Francją. Transmisja w TVP. Relacja LIVE w WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Twierdził, że Polska nie ma szans na awans. Oto co mówi już po meczu
Trzy słowa. Tak Lewandowski zareagował po meczu z Holandią