Ostatnie spotkania grupy C nie przyniosły kibicom zbyt wielu emocji. Zarówno w spotkaniu Anglii ze Słowenią, jak i w rywalizacji Danii z Serbią, padł bezbramkowy remis.
W końcówce meczu Danii i Serbii na murawę wbiegł młody kibic. Incydent ten tradycyjnie nie został pokazany w telewizji, jednak całą sytuacje w trakcie transmisji opisał komentator TVP Mateusz Święcicki. Jak wynikało z jego relacji, chłopak przez dłuższą chwilę uciekał przed ochroną, w końcu został jednak obezwładniony przez stewardów.
To nie pierwsza tego typu sytuacja podczas Euro 2024. Wtargnięcia kibiców na murawę powoli stają się "plagą" tego turnieju. Granica została zdecydowanie przekroczona podczas wygranego przez Portugalię 3:0 meczu z Turcją.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Eksperci o grze Polaków z Francuzami. "Na pewno cieszy odwaga"
Spotkanie to było aż czterokrotnie przerywane przez kibiców, którzy wbiegali na boisko, by wykonać sobie pamiątkową fotografię z Cristiano Ronaldo. O ile pierwszy taki incydent spotkał się z pozytywnym przyjęciem trybun i spokojną reakcją 39-letniego gwiazdora, to kolejne wtargnięcia wzbudziły już powszechną irytację.
Wydarzenia z meczu Portugalii z Turcją doczekały się reakcji ze strony UEFA. Zapowiedziano wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa na stadionach. (więcej: TUTAJ).
Przypomnijmy, że zmagania w grupie C z dorobkiem pięciu punktów wygrała Anglia. Dania i Słowenia zgromadziły po trzy "oczka" i miały identyczny bilans brakowy, jednak to zespół ze Skandynawii uplasował się na drugim miejscu. Zadecydowała o tym wyższa pozycja w eliminacjach do turnieju.
Wszystkie te reprezentacje awansowały do 1/8 finału Euro 2024. Z niemiecką imprezą pożegnała się za to Serbia, która w fazie grupowej zdobyła dwa punkty.
Czytaj też:
Wielki wyczyn Polaków. Przerwali imponującą serię Francuzów
Trener Holandii wypalił. "Gorsi niż sądziliśmy"
na Instagramie 
na Facebooku 
