Włochy w 1/8 finału Euro 2024 przegrały ze Szwajcarią 0:2 (---> RELACJA) i pożegnały się z turniejem. Eksperci po występie byłych już mistrzów Europy są zgodni i twierdzą, że tak grającej włoskiej reprezentacji nie dało się wręcz oglądać.
"Fatalni", "beznadziejni", "bezbarwni" - takie określenia przewijają się w sieci na temat Włochów. Jedynym zawodnikiem, do którego pretensji mieć nie można był bez wątpienia Gianluigi Donnarumma, ale nawet on - w kapitalnej formie - wszystkiego przecież nie wybroni.
"Italia mała, malutka jak nigdy... Z Hiszpanią byli bezradni, ale była nadzieja w ich oczach. Dziś bez nadziei. Beznadziejni. Spaletti przyszedł, żeby grać w piłkę. Nic z tego nie było widać w Berlinie. Zabrakło jasnej koncepcji tak doświadczonemu szkoleniowcowi, zabrakło osobowości, ba, zabrakło nawet umiejętności jego piłkarzom" - ocenił Roman Kołtoń.
"Tak słabej, bezbarwnej, grającej bez jakiegokolwiek pomysłu i bez lidera drużyny Włoch jeszcze chyba nie widziałem. Nawet jak nie awansowali dwukrotnie na MŚ" - napisał Cezary Olbrycht na platformie X.
"Włoską drużynę Rossiego, Altobelliego i Scirei z 1982 roku kochało się mimo nędzy w grupie. Tu nie ma nic do kochania. Włoski zespół dręczy oczy" - porównał Radosław Nawrot.
"Czy na wyniki reprezentacji Włoch, mają wpływ występy w ich lidze polskich piłkarzy?" - napisał w swoim stylu Wojciech Kowalczyk.
"Drażni mnie ta narracja o fatalnych Wlochach. To w dużej mierze dzięki fantastycznym Szwajcarom Włosi są tak dramatyczni. A zewsząd opowieść o tym, jakby Italia nie miała dziś w ogóle rywala naprzeciw i sama to przegrywała" - ocenił Piotr Żelazny.
"Szwajcaria - drużyna bez wielkich gwiazd, świetnie zorganizowana, pewna swoich umiejętności i z sercem do gry odprawia z EURO 2024 faworyzowane Włochy! Wydawać by się mogło, że to niespodzianka, ale Szwajcarzy całkowicie zasłużenie wygrali kontrolując mecz 90 minut!" - pisał Cezary Kucharski.
"Italia, tak nie przystoi. Najwyższa pora zacząć coś grać!" - komentował Michał Pol.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją nie przekonał go. "Boje się"