Hiszpański dziennikarz i pisarz - Fonsi Loaiza - nazwał Szymona Marciniaka "skrajnie prawicowym" oraz "uczestnikiem neonazistowskich wieców". Skąd taki pomysł? Dlaczego Hiszpan publicznie skłamał, jeżeli chodzi o jednego z najlepszych sędziów piłkarskich na świecie? Sytuacja jest kuriozalna...
Po kolei. Polski arbiter z pewnością zdążył już zapomnieć o sytuacji z końcówki maja 2023 roku, kiedy wziął udział w konferencji Everest, której organizatorem był jeden z przywódców Konfederacji - Sławomir Mentzen. Przypomnijmy, że nasz najlepszy sędzia piłkarski pojawił się na tym spotkaniu jako jeden z prelegentów.
Mieliśmy wówczas do czynienia z potężną aferą. Polak był wyznaczony do prowadzenia finału Ligi Mistrzów sezonu 2023/24, a UEFA dowiedziała się, że wziął udział w evencie firmowanym przez partię, której politycy (w tym i sam Mentzen) wypowiadali się bardzo kontrowersyjnie, a często i skandalicznie, na temat Żydów, homoseksualistów i środowiska LGBT.
Przecież Mentzen zasłynął w przeszłości z rasistowskiego hasła: "Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej". Zachowanie Marciniaka natychmiast skrytykowało stowarzyszenie "Nigdy Więcej" (TUTAJ przeczytasz więcej szczegółów >>).
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Niemiec. Gospodarze szykują się do fazy pucharowej. Organizacyjnie jest wiele do poprawy
Ostatecznie, UEFA nie odebrała Marciniakowi finału LM, ale polski sędzia wystosował oświadczenie, w którym bardzo mocno odciął się od poglądów Mentzena i Konfederacji.
Teraz do tej afery wrócił właśnie Fonsi Loaiza. To znany hiszpański dziennikarz i autor wielu książek. Zajmuje się bardzo często tematami, gdzie polityka przenika się ze sportem. Na portalu X obserwuje go prawie ćwierć miliona internautów.
Hiszpan tuż przed końcem meczu Szwajcaria - Włochy (TUTAJ znajdziesz naszą relację pomeczową >>) zamieścił w internecie wpis o treści: "Skrajnie prawicowy sędzia Szymon Marciniak brał udział w wiecach neonazistowskich w Polsce przeciwko Żydom, imigrantom i osobom LGBT. Dziś sędziuje w mistrzostwach Europy bez śladu flag LGBTI w Niemczech" - tak można przetłumaczyć jego słowa.
Oczywiście należy podkreślić, że słowa hiszpańskiego twórcy nie są prawdziwe. Marciniak nie brał udziału w wiecach neonazistowskich, nie jest skrajnym prawicowcem (w oświadczeniu sprzed roku wyraźnie to podkreślił). Natomiast ten wpis pokazuje, że w Europie udział naszego sędziego w spotkaniu zorganizowanym przez Mentzena nadal jest pamiętany.