"EURO 2024 z pewnością zostanie zapamiętane głównie z uwagi na znakomite interwencje bramkarzy" - skomentował Seweryn Czernek z WP SportoweFakty.
"Na koniec i tak wygrywają Niemcy... chyba, że grają u siebie i jest remis w 119. minucie. W 2006 roku Włosi, 18 lat później Hiszpanie brutalnie kończą marzenia gospodarzy. Emocje godne ćwierćfinału" - napisał Kuba Cimoszko z naszej redakcji.
"Niemcy grali dobrze, momentami bardzo dobrze. Zmarnowali swoje szanse. Hiszpanie przeżyli bardzo trudne chwile, co cechuje klasowe drużyny. W tym turnieju nie ma dotąd lepiej funkcjonującej drużyny. Dani Olmo MVP. Pracował na to od swojej 1. sekundy" - podsumował Rafał Wolski z Viaplay.
"Złoty gol Mikela Merino! Ale się złożył. 119 minuta! A więc na końcu nis zawsze wygrywają Niemcy. Ale chwała pokonanym. Za walkę, za mecz. Nie wiem co Nagelsmann mógł zrobić lepiej?" - zapytał Michał Pol z Kanału Sportowego.
"Na takie końcówki Kazimierz Węgrzyn jest wymarzonym współkomentatorem. Co za jazda" - stwierdził Mateusz Święcicki z Eleven Sports.
"Hiszpanie odesłali na śmietnik historii powiedzonko o Niemcach, którzy na końcu zawsze wygrywają A ten tuman z Anglii nawet zegarka zapomniał..." - brzmi wpis Piotra Wołosika z "Przeglądu Sportowego Onet".
"Jedno Luisowi de la Fuente trzeba oddać. Farta to on ma. Zepsuł drużynie mecz, a ona i tak wygrała" - podkreślił Kuba Seweryn ze Sport.pl.
"No i prawidłowo" - napisał po drugiej bramce reprezentacji Hiszpanii Jakub Olkiewicz z Goal.pl.
"Piłka jest niesprawiedliwa. Wiem że Ameryki nie odkryłem bo Polska grałaby dalej" - ocenił Tomasz Sikora, legendarny polski biathlonista.
"Hell YEAH" - cieszył się z drugiej bramki Hiszpanów Łukasz Jurkowski, były zawodnik MMA.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Zażarta dyskusja o Ronaldo. "Jest nad przepaścią"