HOP:
Wygrana Czarnych Koszul: Piłkarze Polonii Warszawa odnieśli pierwsze od 16 sierpnia zwycięstwo. Nie można przedwcześnie wychwalać pod niebiosa trenera Jose Bakero, ale początek jego pracy wygląda obiecująco - najpierw remis 1:1 z Legią na Łazienkowskiej, a teraz wygrana 1:0 po bramce Łukasza Trałki z bardzo dobrze spisującą się w tym sezonie Polonią Bytom.
Legia Warszawa: Legioniści zatrzymali serię PGE GKS-u Bełchatów oraz przerwali passę Łukasza Sapeli. Warszawianie nie zagrali porywającego spotkania, ale potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść i dzięki temu nie stracili dystansu do Wisły Kraków. Bohaterem Legionistów został Maciej Iwański, który zdobył gola na wagę trzech punktów.
Cracovia: Kolejno odlicz: raz, dwa, trzy. Pasy już od trzech spotkań nie zaznały goryczy porażki, nawet nie podzieliły się punktami. Piłkarze Cracovii mają dobrą serię i pną się w górę tabeli. Warto przypomnieć, że Cracovia w pokonanym polu pozostawiła między innymi Wisłę Kraków. W następnej kolejce krakowianie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław, który poza własnym boiskiem jeszcze nie wygrał.
BĘC:
Piast Gliwice: Zespół Piasta nie wygrał meczu od 4 października. Gra słabo, rozdaje prezenty jak święty Mikołaj. W trzech ostatnich spotkaniach podopieczni Dariusza Fornalaka tracili gole, których nie powinien dać sobie strzelić klub występujący w ekstraklasie. Gliwiczanie "sami" strzelali sobie większość bramek.
Jagiellonia Białystok: W trzech ostatnich meczach Jagiellonia zdobyła tylko dwa punkty. Gołym okiem widać, że bardzo ważna jest długa ławka rezerwowych. Żółto-czerwoni mają, po licznych kontuzjach, kłopoty ze zmiennikami. Na mecz z Lechią Gdańsk w kadrze Jagi znalazło się ledwie 17 zawodników.
Odra Wodzisław Śląski: Piszemy o Odrze Wodzisław prawie co kolejkę. Wodzisławianie sami nas do tego zmuszają. Co kolejkę zapowiadają, że w następnym meczu muszą wygrać i zrobią wszystko, żeby wywalczyć trzy punkty. Zapowiedzi to jedno, a fakty to drugie. Teraz Odra też przegrała, 1:3 z Wisłą Kraków i jest czerwoną latarnią ligi. Czy ktoś jeszcze w samym Wodzisławiu Śląskim wierzy w ten zespół?