Na pewnym etapie okienka transferowego duży wskazywało na to, że wyścig o podpis Xaviego Simonsa wygra Bayern Monachium. Ku zaskoczeniu wielu, młody Holender odrzucił opcję permanentnego dołączenia do bawarskiego klubu na rzecz powrotu do RB Lipsk, gdzie spędził poprzedni sezon.
Jest to niewątpliwie bardzo dobra decyzja Simonsa, który właśnie w Lipsku pokazał skalę swojego talentu. Młody ofensywny pomocnik w 43 spotkaniach zdobył 10 goli i zaliczył 15 asyst, gwarantując sobie wyjazd na Euro 2024 z reprezentacją Holandii, gdzie kontynuował swoją wspaniałą formę. Zaliczył trzy asysty i strzelił gola w półfinałowym spotkaniu przeciwko reprezentacji Anglii (1:2).
Fakt, że odchodzi na kolejne, trzecie wypożyczenie może mówić bardzo dużo o jego przyszłości w Paris Saint-Germain. Według doniesień Paryżanie mają co do niego bardzo duże nadzieje, a wypożyczenia są sposobem dalszego rozwoju jego talentu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
Simons jest wychowankiem FC Barcelony, w której spędził dziewięć lat (2010-2019), po których zamienił Katalonię na Paryż na zasadzie wolnego transferu. Wtedy 16-letni Xavi podpisał trzyletni kontrakt warty milion euro.
Holender swój oficjalny debiut dla "Les Parisiens" zaliczył 10 lutego 2021 roku wchodząc z ławki w wygranym spotkaniu Pucharu Francji przeciwko Caen (1-0). Sezon 22/23 spędził w PSV Eindhoven, dokąd odszedł na zasadzie wolnego transferu, gdzie zdobył 22 gole i 12 asyst. Jego występy były tak imponujące, że PSG aktywowało klauzulę i odkupiło go za kwotę ośmiu milionów euro.
CZYTAJ DALEJ:
"Postawiliśmy sprawę jasno". To koniec Milika i Szczęsnego w Juventusie?
Młoda gwiazda o krok od odejścia z Borussii Dortmund. Przeniesie się do Francji?